Śmierć Lisy Marie Presley wstrząsnęła światem show-biznesu. Córka króla rock’n rolla zmarła w wieku 54 lat. Przyczyną zgonu był zawał serca. Piosenkarka zaledwie dwa dni wcześniej bawiła się na gali Złotych Globów, podczas której uhonorowano Austina Butlera - odtwórcę głównej roli w filmie "Elvis" opowiadającym o jej ojcu. Gwiazda osierociła trzy córki, 33-letnią Riley oraz 14-letnie bliźniaczki Finley i Harper. Najstarsza pociecha, która również jest aktorką, opublikowała niedawno na Instagramie ostatnią fotografię z matką. Podpis chwyta za serce.
Riley Keough mocno przeżyła śmierć matki. Aktorka zamierzała wygłosić przemowę na pogrzebie Lisy Marie, jednak ze względu na zbyt duże wzruszenie zastąpił ją mąż. Ostatnio na Instagramie wnuczki Elvisa Presleya pojawiło się zdjęcie, na którym Riley pozuje razem z mamą. To ich ostatnia wspólna fotografia.
To prawdziwe błogosławieństwo mieć zdjęcie z ostatniego spotkania z moją piękną mamą - napisała pod postem.
Zdjęcie wykonano prawdopodobnie podczas promocyjnego eventu filmu "Elvis", który odbył się przed Złotymi Globami. Zrobiła je aktorka Georgie Flores, przyjaciółka Riley z dzieciństwa.
Pogrzeb Lisy Marie Presley odbył się 22 stycznia. Córkę Elvisa pożegnali nie tylko najbliżsi, ceremonia miała charakter publiczny. Uroczystość uświetnił występ Axla Rose’a, wieloletniego przyjaciela gwiazdy. Piosenkarka została pochowana na terenie posiadłości Graceland, obok ojca i syna Benjamina, który zmarł przed trzema laty.