• Link został skopiowany

Sadowska odpowiada na krytykę Ogrodnika. "Kopnięcie w brzuch". Doda dorzuciła swoje trzy grosze

Maria Sadowska opublikowała nowy post na Instagramie, w którym odpowiedziała na krytykę Dawida Ogrodnika na tegorocznej gali Bestsellerów Empiku. Zauważyła, że ten dopuścił się publicznego "shamingu". Przypomniała czasy, gdy zasiadała w Jury Gdyńskiego Festiwalu Filmowego i wywalczyła dla niego nagrodę za główną rolę męską.
Sadowska odpowiada Ogrodnikowi na krytykę filmu. 'Nie zna realiów'
Fot. Kapif

Maria Sadowska i Doda wystąpiły razem na scenie podczas gali Bestsellery Empiku. Ich film "Dziewczyny z Dubaju" wygrał w kategorii Film: kino polskie, jednak zebrał mieszane recenzje krytyków. Ze sceny pozwolono przemawiać tylko reżyserce, Doda musiała obejść się smakiem i to, co chciała powiedzieć, zdradziła w rozmowie z redaktorem Plotka. Na wydarzeniu skandali było znacznie więcej. Sadowska, odbierając nagrodę, przemawiała ze sceny, podkreślając przy tym pionierską rolę kobiet w kinie. Na te słowa szybko odpowiedział Dawid Ogrodnik, który nie rezygnując z kąśliwości, skrytykował jej film. Sadowska zareagowała na jego słowa. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bestsellery Empiku. Doda sporo odsłoniła, Honorata Skarbek jak kwiat. Nie wiało nudą

Zobacz wideo Sadowska komentuje otrzymanie statuetki. Odniosła się do Dody i... Soni Bohosiewicz

Maria Sadowska odpowiada Dawidowi Ogrodnikowi na krytykę filmu. "Nie zna realiów"

Po przemówieniu Marii Sadowskiej Dawid Ogrodnik uderzył w reżyserkę ze sceny:

Wydaje mi się, że kobiety robiły już filmy wysokobudżetowe, niejaka Agnieszka Holland, Ania Kazejak, która tutaj siedzi. Ale do jednego się mogę zgodzić, na pewno nie w tak dyskryminujący rolę kobiety sposób - powiedział.

Nie trzeba było długo czekać na reakcję Sadowskiej. Opublikowała post na Instagramie, w którym podkreśliła, że słowa aktora ją zabolały. 

Trudno się cieszyć z nagrody, jeśli za chwilę ktoś ci sprzedaje "kopnięcie w brzuch". Pan Dawid Ogrodnik swoją wypowiedzią udowodnił właśnie to, o czym cały czas chcę opowiadać. Kobieta odnosi sukces - dostaje nagrodę i już za chwilę musi się znaleźć ktoś, kto to osiągniecie deprecjonuje i podcina jej skrzydła - zaczęła.

W dalszej części wpisu dodała, że kobiety zawsze podawane są surowej ocenie. 

My kobiety jesteśmy wciąż poddawane surowej ocenie. Pan Ogrodnik, oceniając publicznie mój film jako dyskryminujący - sam zdyskryminował mnie oraz wszystkie jego twórczynie. Jest to właśnie film o patriarchalnym systemie, którego nie da się przechytrzyć, który karze i niszczy kobiety, próbujące grać na męskich warunkach. Prawdopodobnie, gdyby był to film o gangsterach lub mordercach, nikt by nie oceniał w ten sposób ani twórców, ani jego treści.

Personalnie wywołała Dawida Ogrodnika, dodając, że nie zna realiów i doświadczeń kobiet pracujących w tej branży. Podkreśliła również, że nie zrozumiał, co chciała przekazać ze sceny.

Pan Ogrodnik nie zna realiów, liczb oraz doświadczeń moich i moich koleżanek. Najwyraźniej nie zrozumiał mojej wypowiedzi. Nie wie, jak trudno jest zdobyć pieniądze na film i przekonać inwestorów, w większości mężczyzn. Mówię tu głównie o kinie producenckim, które rządzi się swoimi prawami.
 

Sadowska przywołała słowa Ogrodnika o Agnieszce Holland i podkreśliła, że reżyserka uchodzi już za legendę. Opisała również wspomnienia z Ogrodnikiem sprzed lat, podczas Gdyńskiego Festiwalu Filmowego, gdy wówczas wywalczyła dla niego nagrodę. 

Oczywiście pani Agnieszka Holland jest legendą i osobą absolutnie poza konkurencją, a także wielką inspiracją dla wszystkich kobiet reżyserek. Publiczny "shaming", którego dopuścił się pan Dawid, jest dla mnie tym bardziej przykry, że jest artystą, którego bardzo szanuję i dla którego, będąc w Jury Gdyńskiego Festiwalu Filmowego, wywalczyłam nagrodę za główną rolę męską, co wbrew pozorom, nie było wcale łatwe ani oczywiste.

Na koniec pozdrowiła znajome z branży i dobitnie przekazała, że życzy im, by miały możliwość po odebraniu nagrody, zwyczajnie się nią cieszyć. 

Pozdrawiam wszystkie moje wspaniałe koleżanki reżyserki Annę Kazejak, Małgorzatę Szumowską, Annę Jadowską, Kingę Debską, Barbarę Bialowąs, Agnieszkę Smoczyńską, Kasię Adamik, Jagodę Szelc, Olgę Chajdas i wiele, wiele innych. Bez względu na to, o czym opowiadacie i jak to opowiadacie - mam nadzieję, że nie będziecie się musiały czuć tak jak ja dzisiaj i zawsze będziecie się mogły cieszyć ze swoich nagród i osiągnięć. Dziękuję też wszystkim za słowa pocieszenia i solidarności - czytamy.

Post Sadowskiej spotkał się z bardzo ciepłym odbiorem. W komentarzach, swoje dodała również Doda:

Artysta jak nie potrafi wesprzeć artysty, to przynajmniej nie podcina skrzydeł - napisała.
Sadowska odpowiada Ogrodnikowi na krytykę filmu. 'Nie zna realiów'
Sadowska odpowiada Ogrodnikowi na krytykę filmu. 'Nie zna realiów' Fot. Instagram/ mariasadowska

Spodziewaliście się takiej reakcji ze strony Marii Sadowskiej? 

Więcej o: