Blanka będzie reprezentowała Polskę utworem "Solo" w Liverpoolu podczas Eurowizji 2023. Artystka pracuje nad przygotowaniami do występu, podczas gdy niektórzy słuchacze zbierają podpisy pod petycją dotyczącą zrzeczenia się jej udziału w konkursie na rzecz Janna. 24-letni wokalista zajął podczas polskich preselekcji drugie miejsce z utworem "Gladiator". Zapytaliśmy Blankę, co sądzi o tej inicjatywie.
Blanka komentuje petycję związaną ze zmianą werdyktu. Czuje się zagrożona?
W ostatnich dniach artystka spotkała się z ogromną falą hejtu. Sama w mediach przyznała, że wygrana polskich preselekcji przyniosła jej więcej bólu niż radości. Na czyje wsparcie może liczyć w tym okresie?
Mogę liczyć na wsparcie całej rodziny (...), moich dziadków, którzy dzwonią do mnie codziennie i pytają się, czy wszystko jest okej, czy na pewno nie chcę z nimi porozmawiać. Oni udają, że nie śledzą, ale jednak śledzą wszystko, co się dzieje w mediach. Jest mi przykro za nich, że im może być przykro. Ja się dobrze trzymam, mam nadzieję, że oni też.
Poza falą hejtu Blanka otrzymuje pozytywne wiadomości, o których mówi się rzadziej w mediach. Wysyłają je przyjaciele i fani. Składają jej gratulacje i dodają wsparcia w tym trudnym okresie. Blanka ogromnie docenia fan cluby. Jak z kolei artystka zareagowała na petycję dotyczącą zrzeczenia się przez nią udziału w Eurowizji? Zdradziła nam, czy czuje się zagrożona.
Nie, jest mi po prostu smutno.
Blanka stara się nie przeglądać publikacji na swój temat. Nie ma na to zresztą zbyt wiele czasu, ze względu na próby do występu i realizowanie innych projektów, w tym zagranicznych.
Zobacz też: Blanka będzie reprezentować Polskę na Eurowizji. Znacie ją z "Top Model". Była też ze znanym raperem
