• Link został skopiowany

Jacek Murański ma problemy. Przeszedł operację. "Tatuś, zrób coś"

Jacek Murański od dwóch lat skarżył się na problemy ze zdrowiem. Zawodnik MMA przeszedł w ostatnim czasie operację, do której za życia namawiał go syn Mateusz.
Jacek Murański
fot. Facebook/Jacek Murański

Jacek Murański poinformował, że przeszedł operację. Sportowiec od ponad dwóch lat miał zerwane więzadło. Kontuzja nasiliła się w trakcie pojedynku z Arkadiuszem Tańculą w 2021 roku, do którego Jacek Murański nie miał czasu się przygotować, gdyż wszedł na zastępstwo za syna zaledwie tydzień przed startem. Już podczas konferencji oświadczał wówczas, że ma kontuzję lewej ręki. Wygląda jednak na to, że w końcu nastąpił kres jego problemów ze zdrowiem.

Zobacz wideo Kołecki o FAME MMA. "Nawet milion złotych chyba mnie by nie skusił"

Jacek Murański ma problemy ze zdrowiem. Przeszedł operację

Jacek Murański zdradził we wpisie, że ponad dwa lata zmagał się z problemami ze zdrowiem. Syn sportowca miał za życia namawiać ojca do zgłoszenia się do lekarza. Po śmierci Mateusza Murańskiego Jacek słyszał wewnętrzny głos, który kazał mu zadbać o zdrowie. Zawodnik MMA zdradził również, że czeka go sześć tygodni rehabilitacji. Zdjęcia szwów i dokumentację medyczną Murańskiego zobaczycie w naszej galerii u góry strony.

Dziś zakończyła się trwająca ponad dwa lata historia mojego więzadła RCL łokcia prawego. Jak się w końcu okazało, więzadło to było od ponad dwóch lat "całkowicie zerwane". Były też ponadrywane cztery palce prawej dłoni i "prawie całkowite uszkodzenie przyczepów prostowników". Mateusz od ponad dwóch lat niemal codziennie powtarzał mi: "tatuś, zrób porządek z tą ręką". (...) Po odejściu Mateusza na drugą stronę okazało się, moja ręka była przez dwa lata nieprawidłowo diagnozowana... - czytamy.

Co było przyczyną śmierci Mateusza Murańskiego?

Na początku 2023 roku zmarł syn Jacka Murańskiego - Mateusz. Bezpośrednią przyczyną śmierci zawodnika MMA miała być ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. Jego ojciec w wywiadzie dla salon24.pl tłumaczył, że 29-latek od dłuższego czasu cierpiał na bezdech senny. Dodał także, że śmierć jego syna związana była wyłącznie z nieszczęśliwym wypadkiem.

Więcej o: