• Link został skopiowany

James Cameron od dawna ostrzegał przed wrakiem Titanica. Jego słowa mrożą krew w żyłach

James Cameron międzynarodową sławę zyskał dzięki swojemu superhitowi "Titanic". Tak mówił o wraku statku. Ostrzegał przed nim.
James Cameron ostrzega. Chodzi o Titanica
EAST NEWS/ twitter.com/oceangateexped

James Cameron jest jednym z najsłynniejszych reżyserów filmowych na świecie. Międzynarodową sławę przyniósł mu przede wszystkim "Titanic" z 1997 roku, w którym główne role zagrali Leonardo DiCaprio i Kate Winslet. Aby wiernie odtworzyć w filmie wszystkie szczegóły, reżyser aż trzydzieści trzy razy schodził pod wodę, by przyjrzeć się wrakowi statku. Kate Winslet po latach wspominała, że była realnie podtapiana na planie, żeby wszystko wyglądało jak najbardziej realnie. 

Zobacz wideo Titanic

James Cameron ostrzega. "To najbardziej bezlitosne miejsce na ziemi"

Od poniedziałku 21 czerwca trwały poszukiwania zaginionej łodzi podwodnej z turystami, chcącymi zobaczyć wrak Titanica, który znajduje się na dnie Oceanu Atlantyckiego. Zwiedzanie Titanica to rozrywka dla wybranych. Rejs łodzią podwodną połączony z możliwością nurkowania we wraku transatlantyku kosztuje 250 tysięcy dolarów. Na pokładzie znajdował się odkrywca-miliarder Hamish Harding i znany francuski nurek Paul-Henri Nargeolet, a także dyrektor generalny firmy, która wybudowała łódź - OceanGate Expeditions, Stockton Rush. Twórca kultowego filmu już w wywiadzie z 2012 roku ostrzegał przed chęcią obserwacji Titanica, wracając tym samym do czasów, kiedy sam ponad trzydzieści razy schodził pod wodę, by obejrzeć wrak zatopionego w 1912 roku statku.

Idziesz do jednego z najbardziej bezlitosnych miejsc na ziemi. Nie ma tak, że wezwiesz SOS i przyjdą po ciebie - mówił wówczas, jak podaje The Mirror.

Trwała walka z czasem. Turystów nie udało się uratować

Łódź straciła łączność ze statkiem-matką Polar Prince 18 czerwca ponad półtorej godzinie od rozpoczęcia schodzenia na dno. Akcja poszukiwawcza trwała kilka dni, jednak pasażerów nie udało się uratować. W czwartek 22 czerwca amerykańska straż przybrzeżna potwierdziła, że cała załoga 6-metrowej łodzi nie żyje. Z analiz wynika, że okręt podwodny Titan miał doznać implozji, czyli wybuchu do wewnątrz. Szczątki Titana zostały znalezione ok. 500 metrów od wraku Titanica. 

W implozji łodzi podwodnej zginęli dyrektor wykonawczy OceanGate Stockton Rush, jeden z najbogatszych Pakistańczyków Shahzada Dawood i jego syn Suleman, brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding oraz francuski nurek Paul-Henry Nargeolet.

Więcej o: