W podcaście u Żurnalisty Jakub Rzeźniczak poruszył trudny temat związany z chorobą i śmiercią swojego syna Oliwiera. Chłopiec urodził się w lipcu 2021 roku. Kilka miesięcy po narodzinach zdiagnozowano u niego niezwykle rzadki, agresywny i oporny na leczenie nowotwór wątroby. Pół roku przed śmiercią chłopiec był z mamą, Magdaleną Stępień, w klinice w Izraelu.
Jakub Rzeźniczak w najnowszym wywiadzie przyznał, że nie chciał zgodzić się na wyjazd syna do Izraela. Ten wyjazd odradzali także lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka. Magdalena Stępień była jednak przekonana, że to najlepsze rozwiązanie. Pomimo zbiórki i pomocy internautów nie udało się uratować Oliwiera.
Miałem zaufanie do ludzi, którzy wiedzą, na czym to leczenie polega i co należy robić. Magda za to zaczęła czerpać informacje od celebrytów, bo wiem, że wypisywała do znanych ludzi w Polsce i pytała, czy oni mogą kogoś doradzić. Któraś z osób doradziła klinikę w Izraelu, o której powiedzieli mi też lekarze w Centrum Zdrowia Dziecka. Oni tłumaczyli Magdzie, że to nie jest dobry pomysł, ten wyjazd. Ja tłumaczyłem, wszyscy starali się tłumaczyć, ale Magda sama zdecydowała, że Oliwier do tego Izraela musi wyjechać. Ja się na to nie chciałem zgodzić - powiedział Jakub Rzeźniczak.
W podcaście Jakub Rzeźniczak wyznał też, że nie było go stać na finansowanie wyjazdu syna na leczenie do Izraela. Wszystko przez to, że był po kosztownym rozwodzie. Wówczas Magdalena Stępień zdecydowała się na internetową zbiórkę. W kilka godzin uzbierała ponad 450 tysięcy złotych. Teraz ojciec Oliwiera przyznał, że liczył na to, że pieniędzy nie uda się zebrać, a Oliwier pozostanie w Polsce.
Rozwód mnie sporo kosztował i nie dysponowałem taką gotówką, żeby było na tę zbiórkę (...). Po drugie, liczyłem na to, że te pieniądze nie zostaną uzbierane i Oliwier zostanie tutaj, w Polsce (...). Magda mi przebąkiwała, że jeśli ja nie zorganizuję takich pieniędzy, to ona taką zbiórkę założy - dodał Jakub Rzeźniczak w podcaście Żurnalisty.