Problem hejtu za wyrażanie własnych poglądów, a także otrzymania gróźb czy nękania, również w prywatnych wiadomościach, opisała Agata Czarnacka w artykule, który na stronie OKO.press pojawił się 1 października. Czarnacka powołała się nie tylko na statystyki pochodzące z raportów przeprowadzonych m.in. przez UNESCO, ale też osobiste doświadczenia koleżanek. "Naprawdę już nie wiem, co z tym robić (...). Jak próbuję zgłaszać to platformom, dowiaduję się, że zgłaszane wpisy nie naruszają reguł społeczności" - mówi na łamach OKO.press dziennikarka Agata Szczęśniak.
Agata Szczęśniak udostępniła na X (dawniej Twitter) link do artykułu Czarnackiej, przyznając, że miała wątpliwości, czy wypowiadać się do niego pod nazwiskiem. Uznała jednak, że problem jest zbyt poważny. "Może ten jeden raz osoby, które to wszystko piszą, usłyszą: dla ciebie to jeden komentarz. Dla mnie i innych dziennikarek setki, czasem tysiące. Może choć się zawahasz" - zastanawia się. Z pewnością nie zawahał się Tomasz Lis, który odpowiedział na wpis Szczęśniak. Wygląda na to, że mimo iż zapoznał się z treścią artykułu z OKO.press, dziennikarzowi umknął nieco jego przekaz.
Wybitnie niemądry tekst pełen nieuzasadnionego samozadowolenia rozhisteryzowanej atencjuszki - podsumował.
Być może Tomasz Lis poczuł się odrobinkę urażony, bo we wspomnianym artykule pada także jego nazwisko. Czarnacka przytoczyła bowiem sytuację z udziałem innej dziennikarki, Dominiki Sitnickiej, która została zaatakowana w sieci przez przedstawicieli grupy #SilniRazem, z którą Lis jest kojarzony.
Na fali pre-kampanijnej werwy wzięli ją [Dominikę Sitnicką - red.] na celownik, podobnie jak Esterę Flieger i innych "symetrystów", tak zwani #SilniRazem, grupa wojowników klawiatury identyfikujących się z konserwatywnym skrzydłem Platformy Obywatelskiej pod wezwaniem Romana Giertycha i Tomasza Lisa - pisze autorka artykułu.
Komentarz Tomasza Lisa pod wpisem Agaty Szczęśniak wywołał sporo emocji. W większości negatywnych. Skrytykowały go m.in. lewicowe polityczki Paulina Matysiak i Dorota Spyrka czy dziennikarze Jakub Szymczak i Tomasz Walczak.