W zeszłym roku Lara Gessler i Piotr Szeląg powitali na świecie syna, Bernarda. Narodziny chłopca świętowała także Magda Gessler. Zamieściła nawet specjalny post na swoim profilu, w którym pogratulowała parze. Natomiast w lipcu ojcem został Tadeusz Müller. Tym samym gwiazda TVN doczekała się już trójki wnuków, nad którymi od czasu do czasu sprawuje opiekę. W mediach społecznościowych chętnie chwali się, jak radzi sobie w roli babci, choć czasem musi spotkać się z krytyką ze strony internautów.
Na instagramowym profilu Magdy Gessler pojawiło się nagranie, jak celebrytka buja do snu najmłodszego wnuczka, Antoniego Müllera. Post bardzo szybko zaczął zyskiwać na popularności, a na obecną chwilę polubiło go już prawie 16 tysięcy osób. "Usypiam mojego Antonia. Śpiewam mojemu wnusiowi Antosiowi" - napisała pod filmem.
Nie trzeba było też długo czekać na komentarze, a te jak zawsze - nie zawiodły. Chociaż nie zabrakło pozytywnych wpisów ze strony fanów celebrytki, to pojawiły się i słowa krytyki. Z jednej strony użytkownicy komplementowali to, jak Gessler odnajduje się w roli babci. "Jak to mówią, 'Bóg nie może być wszędzie, dlatego stworzył babcię'", "Identycznie moja mama usypiała mojego syna i tylko ona potrafiła to zrobić w pierwszych dniach jego życia. Moc babć" , "U mnie babcia usypia synka baaardzo podobnie", "Ja mam jednego i zwariowałam na jego punkcie. Wiem, co pani czuje, babcie górą" - czytamy.
Część internautów zwróciła jednak uwagę na to, w jaki sposób gwiazda TVN buja chłopca. Pojawiły się twierdzenia, że może to dziecku zaszkodzić. "Tragedia w taki sposób lulać dziecko", "Pani Magdo, nie tak gwałtownie", "Ale pani nim trzęsie" - pisali. Sama Gessler nie odniosła się do tych komentarzy, ale podziękowała za miłe słowa od bardziej przychylnych fanów. "Dziękuje za ciepłe słowa. W zasadzie to nie usypianie, a zabawa podczas wspólnego obiadu z rodziną. Oszalałam!" - napisała.
Magda Gessler od kilkunastu już lat prowadzi "Kuchenne rewolucje". Razem z ekipą jeździ po całej Polsce, gdzie pomaga restauratorom w prowadzeniu ich biznesów. Wiążę się to rzecz jasna z wieloma dniami, a nawet tygodniami, spędzonymi poza domem i z dala od rodziny. "Moim życiu dominuje praca. Wyjazdy na "Kuchenne rewolucje" to ponad 200 dni w roku, dochodzi "MasterChef" i inne projekty. Gdy tylko mam wolne, natychmiast spędzam ten czas z rodziną, albo nie ukrywam, że wyjeżdżam gdzieś, gdzie mogę odpocząć i po prostu być Magdą" - wyznała w rozmowie z "Faktem". Natomiast Lara Gessler wyznała Plotkowi, że w związku z zobowiązaniami zawodowymi jej mamy, wnuki muszą często oglądać babcie na szklanym ekranie zamiast na żywo.