Grzegorz Markowski jest legendą polskiego rocka. Talent muzyczny odziedziczyła po nim córka Patrycja, z którą niejednokrotnie koncertował. Co wiadomo o pozostałych członkach rodziny artysty? Brat wokalisty wybrał zupełnie inną ścieżkę zawodową niż muzyka. Czym się zajmuje? Możecie być zdziwieni.
Grzegorz Markowski ma młodszego o pięć lat brata Rafała. Mężczyzna postanowił poświęcić się Kościołowi i przyjął święcenia kapłańskie. Dziś jest biskupem. Pomimo iż w rodzinie Markowskich wiara była bardzo ważna, decyzja Rafała na początku nie spotkała się ze zrozumieniem.
Rodzice chyba nie do końca wierzyli w to, że jestem w stanie podjąć tak dojrzałą i poważną decyzję. Bracia zupełnie tego nie rozumieli i nie chcieli, żebym opuszczał dom. Mój wyjazd wiązał się z wysiłkiem emocjonalnym, wszyscy mi to odradzali, ale ja byłem bardzo konsekwentny (...) Część rodziny była przeciwna mojemu powołaniu kapłańskiemu. Babcia jak mnie zobaczyła w sutannie po raz pierwszy, rozpłakała się, ale nie z radości, tylko z rozpaczy - wspominał w rozmowie z portalem Interia.
Rafał Markowski jest bardzo podobny do starszego brata. Było to widoczne szczególnie w młodości. W przeszłości biskupowi zdarzało się mieć z tego powodu problemy. O jednej z takich sytuacji opowiedział, kiedy gościł wraz z Grzegorzem w "Dzień dobry TVN".
Raz miałem problem, kiedy przed laty w czasie seminarium byliśmy niezmiernie podobni. I rektor seminarium na Nowym Świecie zobaczył Grzegorza z dziewczyną i myślał, że to ja. Rzeczywiście mogli mnie wtedy usunąć, ale wszystko się powyjaśniało - wspominał kapłan.
Grzegorz Markowski w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" stwierdził z kolei, że gdyby wszyscy kapłani byli tacy jak jego brat, Kościół katolicki nie przechodziłby kryzysu. - Ja bym chciał tego mojego Rafała sklonować, bo jakby takich oddanych księży było więcej, to ten polski Kościół byłby inny - wyznał.