Po październikowych wyborach parlamentarnych, a także po tym, jak nowy rząd został zaprzysiężony, coraz więcej pracowników TVP odchodzi ze stacji. Z końcem listopada dwie umowy z Telewizją Polską rozwiązała Danuta Holecka, która, jak podaje informator Wyborczej.pl, bała się zwolnienia dyscyplinarnego. W atmosferze skandalu z Woronicza pożegnał się też Michał Adamczyk, który również zakończył umowę z Telewizją Polską i tym samym otrzymał gigantyczną odprawę w wysokości 700 tys. zł. Już teraz, jak informuje Gazeta.pl nie ma chętnych osób, które miałby poprowadzić "Wiadomości". Po rewolucji mediów publicznych, którą od jakiegoś czasu zapowiada Donald Tusk, do stacji mają jednak przejść dziennikarze Polsatu.
Według nieoficjalnych informacji Wirtualnych Mediów to pracownicy Polsatu mają zasilić szeregi TVP. Portal wskazuje w tym momencie na liście trzy gorące nazwiska: Piotra Jędrzejka z Polsat News oraz Wiolety Wramby i Bartosza Cebeńki znanych z Wydarzeń 24. Portal skontaktował się z samymi zainteresowanymi, ale ci nie nie chcieli komentować tych doniesień. Warto jednak zauważyć, że kategorycznie nie zaprzeczyli też pogłoskom o transferze. Portal podaje, że Jędrzejek miałby prowadzić serwisy w TVP Info lub "Panoramę" w TVP2. Według Wirtualnych Mediów na liście potencjalnych pracowników są też: Michał i Agata Cholewińscy, Paweł Gadomski, Anna Hałas-Michalska oraz Marta Budzyńska, którzy niegdyś już pracowali w TVP, a którzy także nie chcą komentować plotek. To samo źródło podaje jednocześnie, że część dziennikarzy Polsatu już złożyła wypowiedzenia. "Kierownictwo pionu informacji Polsatu chciałoby, aby odchodzący dziennikarzy pracowali na antenie chociaż do końca stycznia br." - czytamy.
Od jakiegoś czasu głośno jest także o powrocie do TVP Macieja Orłosia, który nim nastąpiła "dobra zmiana" przez lata był twarzą "Teleexpressu". W rozmowie z Plotkiem Orłoś przyznał, że czeka na zmiany, które nastąpią w TVP. Wyznał też: - Nie wyobrażam sobie, że wracam po tych prawie ośmiu latach do TVP i pracuję tam z ludźmi, którzy przez ostatnie lata służyli złu, czyli telewizji, która stała się pisowską szczekaczką. To jest zupełnie niemożliwe - usłyszeliśmy. Spekulowano także o tym, że na antenę TVP powróci Beata Tadla, która została zwolniona ze stacji, gdy prezesem został Jacek Kurski. Tadla w rozmowie z Plotkiem lakonicznie odniosła się do doniesień - Na razie nic nie mówię. Przyjdzie czas, to się wypowiem.