Dziennikarz i pasjonat piłki nożnej, który nie ominął żadnego meczu Ekstraklasy, odszedł bardzo młodo. O śmierci Wojciecha Bąkowicza media dowiedziały się 2 stycznia 2023 roku. Walczył o każdy dzień mimo dolegliwości zdrowotnych, o czym piszą jego koledzy po fachu.
"Zdecydowanie zbyt wcześnie żegnamy redakcyjnego kolegę. Odszedł Wojtek Bąkowicz" - dowiadujemy się z serwisu, w którym od października 2022 roku pracował dziennikarz, zmagający się z dysplazją włóknistą kości, utrudniającą codzienne funkcjonowanie. Mimo problemów z chodzeniem Bąkiewicz rozwijał karierę zawodową. Wziął nawet udział w piłkarskim challenge'u, który polegał na żonglerce w pozycji siedzącej. Jego starania zostały zauważone przez Grzegorza Krychowiaka, który postanowił przyłączyć się do wyzwania. Obecnie w mediach pełno wyznań kolegów dziennikarza. Koledzy po fachu opisują go w ciepłych słowach. "Wojtek kochał polski sport. Nawet gdy choroba odebrała mu możliwość siedzenia, oglądał mecze na leżąco. I jeszcze był w stanie napisać z nich relację, i podzielić się z nami spostrzeżeniami. Słynął z analitycznego umysłu. Statystyki nie miały przed nim tajemnic. Uwielbiał rozmawiać o polskiej piłce" - możemy przeczytać w oficjalnym pożegnaniu.
Dziennikarz został pożegnany również przez portal Goal, gdzie pełnił przed laty stanowisko redaktora, redaktora programowego, a potem zastępcy redaktora naczelnego. "Wojtka zapamiętamy przede wszystkim z jego profesjonalizmu, poczucia humoru i dystansu do siebie. Był wspaniałą, ambitną osobą. Odszedł jeden z największych ekspertów zajmujących się Ekstraklasą. To wielki cios dla nas prywatnie i ogromna strata dla naszej redakcji, trudno pogodzić się z tym, co się stało. Składamy szczere kondolencje najbliższym Wojtka i jesteśmy myślami przy nich w tym trudnym czasie" - przekazał redaktor naczelny Goal, Wojciech Demusiak. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do galerii na górze strony.