Anna Lewandowska to niezwykle popularna celebrytka, która dla wielu jest postacią kontrowersyjną. Ludzie zarzucają jej, że bez męża, Roberta Lewandowskiego, nie byłaby sławna. Kobieta pokazuje jednak, że nie bez powodu ludzie chcą z nią trenować. Na Instagramie zaprezentowała swoją sylwetkę, której można pozazdrościć.
Influencerka jest byłą mistrzynią karate. Od najmłodszych lat związana jest ze sportem. Teraz jest również trenerką personalną, która pomaga kobietom w zadbaniu o swoje ciała. Stworzyła własną aplikację, gdzie pokazuje zarówno ćwiczenia, jak i rozpisaną dietę. Ma markę z żywnością dietetyczną. Stara się uświadamiać o tym, jak ważny w życiu jest ruch i zdrowe odżywianie. Dla wielu kobiet może być wzorem, do czego przez swoje działania dąży. Celebrytka ma również swoją markę kosmetyczną i katering dietetyczny sygnowany jej imieniem. Jest także mamą, ma dwie córki - Klarę i Laurę. Zajmuje się domem i łączy to z pracą zawodową. Teraz postanowiła zaprezentować swoją sylwetkę.
Anna Lewandowska pozuje na sali treningowej w sportowym stroju. Wielu może sobie nie zdawać sprawy, jak wysportowana jest influencerka. Zwrócono uwagę na jej niezwykle atletyczną sylwetkę oraz wyćwiczony brzuch, na którym wyraźnie widać tzw. sześciopak. Jedna z internautek napisała: "Podziwiam Ani pasje i idealna sylwetkę".
W wywiadzie dla Buisness Insider trenerka wyznała, co sądzi o obecnej sytuacji w kraju. Influencerka zaznaczyła, że płaci podatki w Polsce. Chciałaby zmian w Polsce głównie ze względu na swoje córki, gdyż możliwe, że będą one kiedyś chciały zamieszkać w ojczyźnie. Lewandowska zaznaczyła, że sprawa aborcji jest dla niej kwestią wyboru kobiety, choć sama by jej nie zrobiła. Wolałaby, aby w końcu w prawie uregulowano sprawę związków partnerskich, które na zachodzie od lat są normalnością. Oczekuje zmian w mediach publicznych oraz refundacji in-vitro. W sprawie wyników wyborów milczała, ale podkreśliła, że wybory to niezwykły sukces ze względu na frekwencję oraz udział kobiet.