Łukasz Garlicki zagrał niedawno w kilku głośnych, polskich produkcjach - "Rojst" i "Warszawianka", ale to rola w Sebastiana Olszańskiego w "BrzydUli" była jego przepustką do aktorskiego świata. Okazuje się, że ma on znanego ojca. Piotr Garlicki także jest aktorem. Nie zawsze mieli jednak ze sobą dobre relacje, co po latach starają się naprawić.
Garlicki zyskał sympatię widzów po swojej drugoplanowej roli w kultowym już serialu komediowym "BrzydUla". Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, a swój debiut zaliczył już w trakcie studiów. Okazuje się, że Garlicki poszedł śladem swojego ojca, który jest popularnym aktorem. Chodzi o Piotra Garlickiego, którego widzowie z pewnością kojarzą z "Quo Vaids" czy "Tajemnica twierdzy szyfrów". Najprawdopodobniej większość będzie jednak znała go jako lekarza z "Na dobre i na złe". Jako doktor Stefan Tretter przez lata "leczył" w Leśnej Górze. Okazuje się, że ojciec z synem wcale nie mieli dobrych relacji. Wszystko przez wyjazd zarobkowy Piotra Garlickiego do Stanów Zjednoczonych w latach 80. Przez długi czas nie wrócił do ojczyzny, gdyż nie mógłby już ponownie wjechać do USA. Przez to nie był nawet na pogrzebie własnej matki, a jego relacja z Łukaszem praktycznie nie istniała. Gdy tylko wrócił do Polski, postanowił odbudować relacje z synem z pierwszego małżeństwa. Ostatnio, dawno niewidziany Piotr Garlicki, pokazał się na premierze "Geniusza". W sztuce gra jego syn.
Z pewnością wielu pomyśli o Jerzym Stuhrze, który uznawany jest za jednego z najlepszych aktorów w kraju. Status gwiazdy zapewniły mu takie produkcje jak "Seksmisja" czy "Kiler". Jego syn, Maciej, stał się jednym z najpopularniejszych aktorów współczesnego, polskiego kina. Zmarły pod koniec 2023 roku Maciej Damięcki ma syna, Mateusza, który również postanowił zostać aktorem. Niedawno jego rola w "Furiozie" odbiła się szerokim echem w mediach. Nie można zapomnieć o rodzinie Lubaszenko, gdzie zarówno ojciec, jak i syn zagrali kultowe role. Linde-Lubaszenko wielu pamięta z "Psów" czy jako szefa wszystkich szefów w "Poranku kojota". Jeśli chodzi o jego syna, Olafa, od lat spełnia się zarówno jako aktor, jak i reżyser.