- Nagraliśmy kilka wersji. Niestety, ta najgorsza ujrzała światło dzienne, a ja nie sprawdziłem tej ostatniej. To jest o tyle niefortunne, że ja akurat z żoną w kuchni działamy ręka w rękę. Nie wyszło to w tym filmie. Ja jestem kucharzem - tak krytykowane w mediach nagranie tłumaczył prezydent Warszawy w RMF FM. Pośpieszył również z wyjaśnieniami na X. "W biegu - i tym kampanijnym, i przedświątecznych przygotowań - czasami popełnia się błędy. Jest błąd, będzie pokuta. O jednym zapewniam - na pewno przez całe święta nie będę siedział rozparty za stołem" - napisał. Co ciekawe, na tym nie skończył wyjaśnień.
Po sukcesie w ostatnich wyborach Trzaskowski nie osiadł na laurach. Wrócił do wielkanocnych życzeń, które zostały skrytykowane przez wielu z powodu tego, że rzekomo prezydent stolicy nie pomaga ukochanej w świątecznych przygotowaniach. Na najnowszym nagraniu dostępnym na Instagramie prezydenta widzimy, jak ten gotuje, a tymczasem żona Małgorzata przemawia do obserwatorów, siedząc przy stole. Nastąpiła zamiana ról. - Dziękuję, kochani, za wielką mobilizację w wyborach samorządowych! I za powrót do normalności - oznajmiła żona Trzaskowskiego. Nagranie spotkało się z pozytywnym odbiorem. "Jesteście wspaniali! A teraz czekamy na pana Rafała w kuchni Pałacu Prezydenckiego", "No i po temacie!" - czytamy komentarze.
W trakcie przemówienia 7 kwietnia prezydent podziękował swojej ukochanej. "Gosiu, dziękuję ci bardzo. Wreszcie będę mógł wrócić na należne mi miejsce, przy kuchni" - powiedziała. Co więcej polityk powiedział do wyborców? "Mówiliśmy od samego początku, że to nie będzie proste [...] Zaufanie warszawianek i warszawiaków jest czymś, co najbardziej buduje, co wpływa na humor, co wpływa na całe życie. Dziękuję wam bardzo, mam nadzieję, że was nie zawiodę" - dodał. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do galerii na górze strony.