Tak nazywano Dagmarę Kaźmierską w więzieniu. Nie była "Królową życia"

Poniższy tekst powstał przed szczegółowymi ustaleniami o przestępczej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej, o których przeczytacie pod tym linkiem. Tę informację zamieszczamy pod każdym artykułem o Dagmarze Kaźmierskiej w całej Gazeta.pl.

Dagmara Kaźmierska zasłynęła w mediach dzięki udziałowi w programie "Królowe życia". Widzowie pokochali ją za szczerość i poczucie humoru. Obecnie występuje w "Tańcu z gwiazdami". Chociaż jurorzy raczej niepochlebnie wypowiadają się o umiejętnościach tanecznych Kaźmierskiej, to rzesza fanów celebrytki co tydzień oddaje na nią bardzo dużo głosów. Gwiazda stacji TTV nigdy nie ukrywała swojej przeszłości. Zanim trafiła przed kamery, jej życie nie było usłane różami. Prowadziła agencję towarzyską. Została skazana za sutenerstwo w latach 2005-2009. Spędziła 14 miesięcy w Zakładzie Karnym we Wrocławiu. W swojej książce Kaźmierska wyjawiła, jak nazywano ją w więzieniu. 

Dagmara Kaźmierska po więzieniu chodziła w futrze. Taką miała ksywę

Jakiś czas temu Dagmara Kaźmierska wróciła wspomnieniami w rozmowie z Pomponikiem do pobytu w więzieniu. Okazuje się, że celebrytka nie rezygnowała z wyszukanych stylizacji w zakładzie. - Nawet tam nie rozstawałam się ze swoim fioletowym futrem z lisów. Zawsze miałam je przy sobie. W celi na nim spałam, a jak szłam na spacerniak - zakładałam je na siebie, do tego niebotycznie wysokie szpilki. W ten sposób stworzyłam sobie namiastkę luksusu. Ale to wcale nie oznacza, że więzienie jest fajne. Bo wcale nie jest - mówiła Dagmara Kaźmierska. Jak widać, celebrytka, która wtedy nie była jeszcze sławna, potrafiła zwrócić na siebie uwagę. Gwiazda TTV wyjawiła w swojej książce, że osadzone nazywały ją "księżniczką". Po więcej zdjęć zapraszamy do galerii na górze strony.

Otwórz galerię (8)

Dagmara Kaźmierska w programie Wojewódzkiego. Opowiedziała o więzieniu. "Siedziałam tam na płaczu"

W 2020 roku Kaźmierska wystąpiła w programie Kuby Wojewódzkiego. Prowadzący zapytał ją o pobyt w więzieniu. Celebrytka podzieliła się trudnymi doświadczeniami na antenie. - Nie siedziałam tam na wku*wie. Siedziałam tam na płaczu. Była tam strasznie duża tęsknota za Conanem. No i teraz jest tak, że nawet jakbym mogła zarobić miliony dolarów, to nie zrobiłabym nic, żeby znowu trafić do kryminału. Program resocjalizacji w Polsce całkowicie kuleje. Dla mnie resocjalizacją była rozłąka z bliskimi - mówiła. ZOBACZ TEŻ: Produkcja "Tańca z gwiazdami" tłumaczy się z sytuacji z Kaźmierską. Ujawniono kulisy głosowania