Maciej Musiałowski dał się poznać w wielu polskich produkcjach. Szczególną popularność przyniosła mu rola w drugiej części filmu "Sala samobójców". Poza tym spełnia się również w sferze muzyki, a także dubbingu. Jak się okazało, Musiałowski ma się czym pochwalić. Zanim skończył 30 lat, został... właścicielem zamku. Aktor zakupił nieruchomość nad Zalewem Mietkowskim, która powstała jeszcze w XVIII wieku. Co więcej, w nietypowym "domu" mieszkał książę Fryderyk Wilhelm von Brandenburg. Gdyby tego było mało, zamek Domanice był wystawiony na sprzedaż za około dwa miliony złotych. Czy Musiałowski żałuje swojej inwestycji?
Maciej Musiałowski przez długi czas marzył o tego typu posiadłości. W rozmowie z magazynem "Spotkania z zabytkami" podkreślał, że "zawsze wiedział, że będzie mieszkał w zamku". Czy obecnie żałuje, że pokusił się o kupno nieruchomości o wartości dwóch milionów złotych? Ostatnio opowiedział o tym w wywiadzie z Plejadą. - Nie, absolutnie nie. (...) Myślę, że całe życie, które się potoczyło, wszystko, co się wydarzyło po tej decyzji, jest piękne i sprawia mi wewnętrzną radość i daje spokój ducha - wyznał Musiałowski bez wahania. Co więcej, aktor często udostępnia swój dom do różnych celów, takich jak festiwale, charytatywne wydarzenia czy spotkania z artystami. Musiałowski zdradził również, co obecnie dzieje się w jego zamku.
Wydarzyło się wszystko, co było w planach i wydarza się dalej. W tym momencie jestem w trakcie przekopywania ziemi na ogródek warzywny, żeby karmić się swoimi własnymi warzywami i sprawia mi to wielką radość i satysfakcję, uspokaja moje dynamiczne serce
- opowiadał aktor w wywiadzie z Plejadą. Po więcej zdjęć Macieja Musiałowskiego zapraszamy do naszej galerii na górze strony. Znajdziecie tak również kadr z sypialni aktora.
Maciej Musiałowski przyznał, że niekiedy wyjeżdża za granicę, aby poczuć się "anonimowo". Wszystko jednak zmienia się, gdy przebywa w swojej posiadłości. Znany aktor podkreślił, że tam "nikt nie zagląda w oczy" i może poczuć się jak za czasów, gdy nie był sławny. - W domu po prostu mam dom i kiedykolwiek przechodzę przez drzwi i wracam tam, to po prostu wszystkie troski i nerwy i dynamika tego życia uspokaja się i sprawia, że mogę usiąść i przeczytać książkę. Mogę napić się kawy, cieszy mnie gotowanie. Wszystko, co robię w domu, sprawia mi radość - zdradził Musiałowski w wywiadzie. Wygląda na to, że kilkumilionowa posiadłość mu sprzyja. Co sądzicie? ZOBACZ TEŻ: Internauci wytykają Małgorzacie Rozenek wulgarny język. Są oburzeni, jak zwróciła się do Musiałowskiego. Odpowiedziała