• Link został skopiowany

Adrianna Biedrzyńska długo ukrywała, co zrobił jej były partner. "Zostałam brutalnie okradziona"

Adrianna Biedrzyńska ma za sobą kilka nieudanych relacji. W wywiadzie wyznała, że od kiedy jest singielką, czuje się znacznie szczęśliwsza. Jak się okazało, jeden z byłych partnerów okazał się oszustem.
Biedrzyńska ukrywała, co zrobił jej były partner. 'Zostałam okradziona'
Biedrzyńska ukrywała, co zrobił jej były partner. 'Zostałam okradziona'. Fot. Kapif

Życie prywatne Adrianny Biedrzyńskiej było bardzo burzliwe. Z pierwszym mężem Maciejem Robakiewiczem doczekała się dorosłej już córki Michaliny, ale relacja zakończyła się rozwodem po dziesięciu latach związku. Drugim mężem Biedrzyńskiej był Marcin Miazga, jednak rozstali się, a aktorka niedługo później poznała kolejnego partnera Sebastiana B. - jak sama go teraz określa, "oszusta z Vancouver". Z początku była w niego tak wpatrzona, że miała nawet poróżnić się z córką. Ta szybko zauważyła, że mężczyzna wykorzystuje jej matkę, ale aktorka miała tego nie widzieć. Biedrzyńska teraz już nie ukrywa, że została oszukana i bardzo zraniona. Początkowo jednak chciała zataić, co zrobił jej były już partner. 

Zobacz wideo Oni kiedyś byli razem. Zapomniane związki show-biznesu

Adrianna Biedrzyńska już nie zamierza ukrywać, co zrobił jej były partner: Zwiał z moimi pieniędzmi

Adrianna Biedrzyńska przez dziewięć lat była związana z Sebastianem B., którego określała nawet mężem, pomimo iż nigdy nie wzięli ślubu. Marcin Miazga niedawno na łamach "Życia na gorąco" wyznał, że to on wciąż jest mężem Adrianny. "Nigdy się nie rozwiedliśmy" - mówił były menadżer aktorki. Biedrzyńska pozostaje jednak singielką i nie chce wchodzić w nowe relacje. - Wiem, że nic nie dzieje się bez przyczyny. W przeszłości byłam nieprzyzwoicie niedojrzała emocjonalnie i popełniłam wiele błędów. Naiwnie wierzyłam tym, którym nie powinnam. To, co przeszłam, w pewien sposób mnie ukształtowało - wyznała Plejadzie aktorka. W tej samej rozmowie ujawniła, że ostatni partner, z którym spędziła dziewięć lat, nagle usunął się z ich życia, ogałacając przy tym jej konto. Dowiedziała się również o jego podwójnym życiu i innych partnerkach. 

Zostałam brutalnie okradziona przez byłego partnera z Vancouver. Byłam przez niego codziennie oszukiwana. Typ wciskał mi brednie dotyczące dosłownie wszystkiego, ale o jego czterech byłych żonach dowiedziałam się dopiero po tym, jak zwiał z moimi pieniędzmi

- dodała Biedrzyńska w rozmowie z serwisem. 

Aktorka w dalszym ciągu próbuje przepracować toksyczną relację. Teraz wie, że została zmanipulowana i była jedną z ofiar Sebastiana B. Mężczyzna po tym, jak ją okradł, miał uciec do Kanady. - Prokuratura prowadzi tę sprawę, ale "mistrz pakieciarstwa" ukrywa się w Kanadzie, z którą Polska nie ma podpisanej umowy o ekstradycji - wyjaśniła. 

Adrianna Biedrzyńska sparzyła się na nieudanych relacjach. "Nie wierzę już w miłość"

Biedrzyńska zamierza opisać swoją historię. - Dużo mam do napisania o tej historii i mam nadzieję, że to wszystko ujrzy światło dzienne. Ku przestrodze!" - powiedziała Plejadzie. Podkreśliła przy tym, że jej znajomości z "oszustem z Vancouver" to gotowy scenariusz na film. Aktorka wyciągnęła wnioski po wyrwaniu się z toksycznej relacji. "Teraz jestem ostrożna. Nie wierzę już w miłość. Sporo przeszłam i wiem, że w życiu trzeba liczyć tylko na siebie" - podkreśliła. Więcej zdjęć aktorki z dorosłą córką znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

Więcej o: