• Link został skopiowany

Stylista gwiazd nie żyje. Są wyniki sekcji zwłok

W czerwcu media obiegła smutna wiadomość o śmierci znanego stylisty gwiazd - Grzegorza Blocha. Właśnie ujawniono wyniki sekcji zwłok 53-latka.
Stylista gwiazd nie żyje. Są wyniki sekcji zwłok
Są wyniki sekcji zwłok Grzegorza Blocha fot. https://www.instagram.com/grzegorz.bloch.stylista

Pod koniec czerwca w show-biznesie gruchnęła smutna wiadomość. Zmarł jeden z najbardziej znanych stylistów gwiazd - Grzegorz Bloch. Mężczyzna miał 53 lata. Tragiczne wieści przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych jego siostra. "Odszedłeś cicho, bez słów pożegnania. Tak jakbyś nie chciał swym odejściem smucić, tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić. Żegnaj Grzesiu..." - napisała na Facebooku.

Zobacz wideo Joanna Horodyńska o stylu księżnej Kate. "Wzorowy". Ma jednak jedno "ale"

Grzegorz Bloch był znanym stylistą gwiazd. Teraz znane są wyniki sekcji zwłok

Gwiazdy nie ukrywały, że przyjaźniły się z Grzegorzem Blochem. Część z tych relacji przerodziła się z zawodowych w prywatne. Od kilku dni czekaliśmy na wyniki sekcji zwłok mężczyzny. W poniedziałek 1 lipca zespół biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeprowadził sekcję zwłok. Teraz Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał Pudelkowi, co udało się ustalić w tej sprawie. Wcześniej serwis informował o tym, że Piotr Antoni Skiba przekazał ich dziennikarzom, że mężczyzna spędził ostatnie dni życia poza miejscem zamieszkania.

Jak wynika z protokołu sekcji zwłok, biegli ujawnili podczas sekcji masywne zmiany w obrębie płuc zmarłego. Na tym etapie więcej informacji nie podajemy, oczekujemy na opinię lekarską 

- powiedział rzecznik.

Grzegorz Bloch nie żyje. Proces ustalania przyczyny zgonu może się wydłużyć

Inny serwis, Plejada, zapytał rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie o to, kiedy przyczyna zgonu mężczyzny będzie podana. Piotr Antoni Skiba poinformował, że z racji okresu wakacyjnego cały proces może się przedłużyć, a co za tym idzie - oficjalną przyczynę zgonu poznamy później, najprawdopodobniej za dwa miesiące.

Teraz czekamy na opinię lekarza biegłego, z której może nam wyjść zupełnie coś innego, co będzie skutkowało zmianą kwalifikacji prawnej - mówi. Biorąc pod uwagę to, że mamy okres wakacyjny i mniejszą obsadę w zakładzie medycyny sądowej, pojawi się ona za jakieś dwa miesiące. Jeśli będzie taka konieczność, do tego czasu przesłuchani zostaną świadkowie, członkowie rodziny i lekarze

- przekazał.

Rzecznik zaznaczył, że postępowanie o nieumyślne spowodowanie śmierci to standardowa procedura, gdy nie jest znana przyczyna zgonu. Wiadomo jednak, że czynności w sprawie wciąż trwają. "Śmierć nie nastąpiła w wyniku samobójstwa, zabójstwa i nieszczęśliwego wypadku, dlatego przyjęto wstępną kwalifikację postępowania jako nieumyślne spowodowanie śmierci drugiej osoby i podjęto czynności ściśle protokolarne. To pozwoliło m.in. na zlecenie sekcji zwłok i przesłuchanie świadków" - dodał.

Więcej o: