Anna Dymna jest jedną z najbardziej docenianych w branży aktorek. Przez lata aktywności zawodowej wypracowała sobie renomę. Mimo tego nie zwalnia tempa i angażuje się w nowe projekty. Można ją oglądać na deskach teatru, w filmach i serialach. Aktorka wykłada także na Akademii Teatralnej i prowadzi w TVP program "Anna Dymna - spotkajmy się". Skupia się również na niesieniu pomocy i działa na rzecz osób z niepełnosprawnościami. Od 20 lat prowadzi fundację "Mimo wszystko" i angażuje się charytatywnie. Kilka dni temu obchodziła urodziny. Gwiazda mogła liczyć na masę życzeń. Nie wszystkie były jednak przemyślane. Ponownie czarne chmury zebrały się nad Tomaszem Lisem.
Anna Dymna zaczęła stawiać pierwsze kroki w branży w latach 70., a najwierniejsi fani poznali ją jako młodziutką Anię ze "150 na godzinę" czy Magdalenę z "Pasji". Niektórym obraz aktorki z przeszłości za bardzo utrwalił się w pamięci. Publiczne życzenia złożył jej Tomasz Lis, który za pośrednictwem X przekazał:
Kiedyś była piękną dziewczyną. Dziś jest także pięknym człowiekiem
- napisał Tomasz Lis, dołączając do życzeń zdjęcie z młodości aktorki.
Po życzeniach Tomasza Lisa dziennikarka "Wysokich Obcasów" zabrała głos. W artykule "To nie komplement, to negging. Jak Tomasz Lis złożył życzenia urodzinowe Annie Dymnej" zwróciła uwagę, że sposób, w jaki Lis skonstruował życzenia w stronę aktorki, może wskazywać na formę manipulacji.
Nie czytam w myślach Tomasza Lisa i nie wiem, jakie miał intencje, wiem jednak, że w psychologii istnieje coś takiego jak 'negging', czyli fałszywe komplementy. Są formą manipulacji i pasywnej agresji, której celem jest obniżenie samooceny drugiej osoby
- przekazała na łamach "Wysokich Obcasów" Dominika Wantuch.
"Wybrał jednak jakieś dziwne, niezręczne, pseudointelektualne porównanie. Wyszło brzydko" - dodała dziennikarka Dominika Wantuch w "Wysokich Obcasach". Internauci także nie kryli, że życzenia Tomasza Lisa, ich zdaniem, są w złym guście. "Trochę to nietaktowne. Teraz jest piękną kobietą. Pięknym człowiekiem była zawsze", "Nadal jest cudowna i piękna - wyjątkowa kobieta" - czytamy. Warto wspomnieć, że w 2022 roku wszczęto dochodzenie w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, w sprawie Tomasza Lisa. Badano, czy dziennikarz dopuścił się takich przestępstw, jak uporczywe złośliwe naruszania praw pracowniczych oraz naruszenie nietykalności cielesnej. Sprawę umorzono 26 kwietna 2024 roku, po tym, jak prokuratura uznała, że Lis dopuścił się drugiego z wymienionych czynów. Wirtualna Polska dotarła do akt i przytoczyła cytaty kobiet, które miały oskarżać dziennikarza o naruszanie nietykalności cielesnej.
Anna Dymna jak do tej pory nie zareagowała na wpis dziennikarza. Nie jest tajemnicą, że już wcześniej mówiła o przykrych komentarzach od osób, które w bolesny sposób oceniają jej wygląd. Gdy w 2022 roku na potrzeby serialu Netfliksa "Wielka woda" pogrubiono ją kostiumem, mówiła, że płacze w nocy, bo wylewają się na nią ścieki krytyki. Kilka lat temu Dymna udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o przemijaniu i zmaganiach z hejtem. - Przecież mam 71 lat i na oczach swoich widzów z Ani Pawlaczki, Marysi Wilczur, Basi Radziwiłłówny zmieniłam się w Bayerową z "Ekscentryków". Bardzo długo szczuplutka, młodziutka - zmieniłam się. Są różne uwikłania, choroby. Rehabilituję się już kilkadziesiąt lat i robię wszystko, by mimo wielu kontuzji, wypadków, operacji mieć siły i zachować sprawność. O to dbam i walczę. A wyglądam, jak wyglądam. Ważne, że jeszcze się komuś na coś przydaję. Ludzie i tak piszą, co chcą - mówiła Anna Dymna w wywiadzie dla Onetu. Więcej zdjęć aktorki znajdziecie w naszej galerii na górze strony.