• Link został skopiowany

Katarzyna Kolenda-Zaleska pogrążona w żałobie. Zmarł ojciec dziennikarki

Odszedł ojciec Katarzyny Kolendy-Zaleskiej. Profesor Zygmunt Kolenda zmarł w wieku 88 lat.
Żałoba Katarzyny Kolendy-Zaleskiej. Zmarł ojciec dziennikarki
Fot. KAPIF.pl

Katarzyna Kolenda-Zaleska to znana dziennikarka. Do 2024 roku była prezeską zarządu fundacji TVN. Prezenterka jest w żałobie. 5 lutego odszedł jej ojciec - Zygmunt Kolenda. Profesor, który w przeszłości przez lata pracował na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, zmarł w wieku 88 lat. Informację o śmierci Zygmunta Kolendy potwierdzono na stronie Politechniki Śląskiej, której był absolwentem.

Zobacz wideo Paulla wspomina zmarłego tatę. "Był jedyną osobą, która mnie wspierała na początku"

Nie żyje ojciec Katarzyny Kolendy-Zaleskiej. Był cenionym naukowcem i działaczem opozycyjnym 

Zygmunt Kolenda w 1989 roku otrzymał tytuł profesora. W tym samym roku stanął na czele krakowskiego Komitetu Obywatelskiego. Przez lata pracował jako wykładowca na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Był współtwórcą Wydziału Metali Nieżelaznych, którego został dziekanem. Władze PRL w 1985 odebrały mu tę funkcję za współpracę z niejawnymi strukturami zdelegalizowanej "Solidarności". Kolenda był przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" na AGH. Za swoją działalność został odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem Komisji Edukacji Narodowej oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Pogrzeb Zygmunta Kolendy odbędzie się 10 lutego o godz. 13:00 na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie. Profesor zostanie pochowany obok swojej żony, która zmarła w zeszłym roku, Małgorzaty Kolendy.

Tak Katarzyna Kolenda-Zaleska mówiła o ojcu

Katarzyna Kolenda-Zaleska w wielu wywiadach podkreślała, że ojciec był niezłomny w trudnych czasach. Mówiła o jego cieple i mądrości. Podkreślała, że zawsze mogła liczyć na wsparcie ze strony rodziców. - Pamiętam, że czegokolwiek bym nie zrobiła - nawet głupiego - to wiedziałam, że mogę liczyć na rodziców. Byłam pewna, że mi pomogą, że są na każde moje wezwanie - mówiła w rozmowie z "Galą". Dziennikarka wyjawiła, że niektóre cechy charakteru odziedziczyła właśnie po tacie. - Jestem gotowa przerwać wakacje, bo w polityce dzieje się coś ważnego. Mam to chyba po ojcu. Pamiętam, jak na wakacjach siedzieliśmy na plaży, a tata nagle zastygał, widać było, że jest mocno skoncentrowany na swoich myślach, po czym sięgał po skrawek papieru, notował pomysł czy jakiś wzór i już całe popołudnie nad tym pracował. Chyba nie do końca umiemy być bezczynni - wyjawiła na łamach "Twojego Stylu".

Więcej o: