• Link został skopiowany

Tylko u nasTrąbią o tym, co zrobił Hołownia na pogrzebie papieża. Ekspertka wydała wyrok

Na pogrzeb papieża Franciszka, który odbył się w Watykanie, dotarła także polska delegacja, w tym Szymon Hołownia. Jego zachowanie na placu świętego Piotra szybko obiegło sieć. Co poszło nie tak?
Szymon Hołownia
instagram.com/michalmarszal Agencja Wyborcza.pl

Pogrzeb papieża Franciszka zgromadził w Watykanie delegacje z ponad 130 krajów, w tym 50 światowych przywódców, monarchów i polityków. Obecni byli m.in. Wołodymyr Zełenski, Emmanuel Macron, książę William, a także Donald Trump z żoną Melanią Trump. Polskę reprezentowali prezydent Andrzej Duda z żoną Agatą Kornhauser-Dudą oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Nietypowe zachowanie ostatniego z nich szybko zostało dostrzeżone przez śledzących uroczystości pogrzebowe. Mało tego, gest został uchwycony przez miejscowych fotoreporterów.

Zobacz wideo Hołownia chce słownego sparringu z Trzaskowskim

Szymon Hołownia w ogniu krytyki po tym, co zrobił na pogrzebie papieża Franciszka. Ekspert: Straszny nietakt

Szymon Hołownia zwrócił na siebie uwagę podczas uroczystości pogrzebowych w Watykanie, choć zapewne by sobie tego nie życzył. Tuż po oddaniu hołdu papieżowi, marszałek Sejmu idąc na swoje miejsce, wyjął telefon i zrobił zdjęcie. Najprawdopodobniej fotografował tłum, wyciągając w tym celu rękę do góry, w której trzymał telefon. Jego zachowanie szybko zostało dostrzeżone i wywołało ogromną dyskusję. O niezbyt trafny gest Szymona Hołowni zapytaliśmy Martę Rodzik, ekspertkę od budowania wizerunku, która bardzo surowo odniosła się do sytuacji. - Robienie zdjęć podczas ceremonii pogrzebowej przez Szymona Hołownie to straszny nietakt. Takie zachowanie jest odbierane za brak szacunku do zmarłego papieża, oraz przekazywanie innym niewłaściwych wzorców - oceniła. Rodzik wyjaśniła także, czy niefortunne zdarzenie może wpłynąć na jego szanse w nadchodzących wyborach prezydenckich w Polsce. - Jako kandydat na prezydenta Polski powinien zachować etykietę, będąc osobą publiczną. To zachowanie wpłynie negatywnie na jego wizerunek - podsumowała w rozmowie z Plotkiem.

Szymon Hołownia odniósł się już do medialnej burzy z jego udziałem. "Trzeba wstydu nie mieć, by w takiej chwili kręcić polityczną wojnę. Na pogrzeb papieża zaprosiłem do samolotu osoby w kryzysie bezdomności. To przedstawiciele grupy, której Franciszek pomagał w sposób szczególny. Modlimy się, przeżywamy, dokumentujemy i zapamiętajmy na zawsze" - napisał na Facebooku tuż po zakończeniu uroczystości pogrzebowych. Dołączył także zdjęcie, którego uchwycenie stało się hitem sieci. "Zainteresowanym załączam dowód tego, co dziś najważniejsze: Watykanu pełnego żałobników, w tym mnóstwa naszych Rodaków" - czytamy.

Szymon Hołownia pod lupą polityków. "Trochę powagi panie marszałku"

Zachowanie Szymona Hołowni oburzyło nie tylko polityków PiSu, którzy zalali sieć negatywnymi uwagami w stronę marszałka Sejmu. Spostrzeżeniami na ten temat podzielili się także koalicjanci, nie szczędząc gorzkich słów. "Blisko 200 tysięcy osób i ponad 150 delegacji żegna Papieża Franciszka, ale to nie powód, żeby zachowywać się jak licealista na wycieczce. Trochę powagi, panie marszałku" - apelował Tomasz Trela z Lewicy.

Więcej o: