Większość Polek ma włosy w kolorze ciemny blond bądź szarawy odcień, wręcz mysi. Dlatego tak chętnie sięgają po farby. Jednak pasma po zabiegu wymagają dodatkowej pielęgnacji. Odpowiednie kosmetyki nie niszczą tak koloru. Inaczej trzeba farbować jeszcze raz, przez co po raz kolejny narażamy włosy na uszkodzenia. Przykładem polskiej gwiazdy, która zdecydowała się na pogłębienie koloru, jest Aneta Zając. Aktorka rozjaśnia włosy, co mocno wpływa na ich kondycję. Stają się wysuszone i nieco tracą blask. Co jakiś czas robi więc w salonie fryzjerskim botoks, który odżywia i odbudowuje włosy. Dodatkowo Zając ma także cienkie pasma. Najczęściej możemy zobaczyć ją w rozpuszczonych włosach, sięgających ramion lub delikatnie dotykających łopatek. Przedziałek najczęściej robi z boku - dzięki temu nabierają one objętości.
Czasami, kiedy chce lekko odświeżyć kształt fryzury, decyduje się na grzywkę na boku. Podkreśla ona kształt twarzy i jest idealna dla posiadaczek okrągłej buzi.
Kolejnym przykładem gwiazdy, która ma problemy z włosami, jest Olga Frycz. Aktorka najczęściej pokazuje się na Instagramie w koku związanym na czubku głowy. Nie ukrywa, że jest to jej ulubiona fryzura. I nie chodzi tylko o wygodę. Jest posiadaczką bardzo cienkich i delikatnych kosmyków. Uważa, że lepiej wygląda, gdy są upięte niż wtedy, gdy są rozpuszczone z bardzo małą objętością.
To tak naprawdę jedyna fryzura, przy której po prostu nie widać ich marności - tłumaczyła na InstaStories.
Olga jest świadoma, że kondycja włosów jest przyczyną kompleksów wielu kobiet, a ich wygląd wpływa na samoocenę. Sama z tego powodu nieraz źle się czuje. Dlatego nie krytykuje osób, które mają doczepy - nawet jeśli efekt jest przesadzony.
Włosy są wizytówką Naomi Campbell. Jednak nie jest tajemnicą, że modelka od lat nosi doczepy i peruki. Najczęściej można ją spotkać w długiej, gładkiej i lśniącej fryzurze. Jednak w rzeczywistości jej włosy są w fatalnych stanie.
Czasami fotoreporterom udaje się spotkać ją, kiedy rezygnuje z takich dodatków. Modelowanie, układanie wymyślnych fryzur i metamorfozy, jakim była poddawana podczas swojej kariery, wpłynęły na wygląd jej włosów. Przez to ma przerzedzone, cienkie włosy.
Teraz bardziej dbam o włosy, bo przez przedłużanie zbyt wiele ich straciłam – powiedziała kiedyś Campbell w wywiadzie dla ES Magazine. – Zrobiłam się naprawdę ostrożna. Wszyscy noszą peruki. Teraz to nie ma znaczenia. Robię albo to, co mi się podoba, albo to, czego wymaga moja praca - dodała.
Jennifer Aniston to bez wątpienia najpopularniejsza posiadaczka cienkich włosów. Od lat wierna jest jednej fryzurze - prostym włosom sięgającym za ramiona i z przedziałkiem na środku.
Jednak w przeszłości nieco eksperymentowała. W kolejnych sezonach serialu "Przyjaciele" prezentowała odmieniony wizerunek, a kobiety na całym świecie naśladowały jej styl ubioru i prosiły swoich fryzjerów o „Rachel cut”, czyli cięcie à la Rachel Green. Do najbardziej kultowych należy m.in. krótka fryzura z wycieniowanymi pasmami i refleksami oraz warstwowy lob z delikatnymi pasemkami. Jednak ułożenie takiego uczesania jest bardzo pracochłonne:
Cięcie jest proste, ale wymaga regularnego podcinania, aby warstwy dobrze się układały. To nie jest fryzura, która sama się układa po myciu; włosy trzeba prostować modelując na okrągłej szczotce, żeby zdefiniować poszczególne pasma - tłumaczył McMillan, fryzjer aktorki.