Paweł Królikowski i Małgorzata Ostrowska-Królikowska tworzyli zgrane małżeństwo już od 1988 roku. Medialna i aktorska para doczekała się wspólnie piątki dzieci, z których część udała się w ich ślady i zaczęła spełniać się w show-biznesie. Małżonkowie pozostali razem aż do śmierci aktora w 2020 roku. Dopiero po jego odejściu miało okazać się, że przed laty Królikowski dopuścił się zdrady. Jej owocem był nieślubny syn.
Aktor miał poznać przyszłą kochankę na planie młodzieżowego programu "Truskawkowe studio" w 1990 roku. Jego drogi skrzyżowały się z nią ponownie po latach, gdy kobieta był studentką, a ich relacja prędko stała się dość poważna. Według ustaleń "Super Expressu" Królikowski miał się mocno zakochać i zamieszkać nawet z kochanką. Choć ich związek końcowo nie przetrwał, wspólnie zdążyli doczekać się syna.
Królikowski powrócił później do żony, która miała wiedzieć o romansie i dziecku. Małgorzata wybaczyła mu zdradę, o czym opowiadała później w wywiadach. - Przed laty dowiedziałam się, że mój mąż Paweł ma we Wrocławiu romans, z którego urodzi się dziecko. Pamiętam tamtą trudną rozmowę i jego wzrok. Nie chciał rozbijać naszej rodziny. Nie wiedział, co robić - wyjawiła w rozmowie z "Twoim Stylem" aktorka.
- Dziecko niczemu nie jest winne. Musimy otoczyć je wspólnie miłością - miała stwierdzić żona Królikowskiego, gdy ten opowiedział jej o narodzinach syna. Ostrowska-Królikowska chciała traktować chłopca, jak pełnoprawnego członka rodziny. - Mąż przywoził później swojego syna Maćka do nas. Ułożyliśmy się wszyscy z tą sytuacją, wybaczyłam zdradę. Czy bolało? Tak. Ale gdy po śmierci Pawła nasza córka Julka powiedziała: "Mamo, jestem ci wdzięczna, że wybaczyłaś tacie i przyjęłaś go z powrotem do domu", wiedziałam, że to była dobra decyzja. Gdybym szukała odwetu, byłabym dziś zgorzkniałą kobietą. Zemsta i złość to niedobrzy doradcy - wyjaśniła dalej w wywiadzie aktorka. Nieślubny syn Królikowskiego jest obecnie dorosłym mężczyzną, który dba o swoją prywatność i nie udziela się publicznie.