Pod koniec września "Super Express" przekazał informację, że Dorota Gardias trafiła do jednego z warszawskich szpitali w poważnym stanie. Jak się szybko okazało, powodem jej hospitalizacji był koronawirus. Według tabloidu gwiazda miała problemy z oddychaniem i była podłączona do tlenu. Kilka dni temu Gardias wyszła już ze szpitala i wróciła do domu, gdzie dochodzi do siebie w izolacji.
ZOBACZ: Dorota Gardias w szpitalu. Jej stan jest poważny
Zgodnie z przewidywaniami ekspertów, jesteśmy świadkami coraz większej dziennej liczny zakażonych koronawirusem. Pozytywny wynik uzyskali między innymi Sandra Kubicka, Łukasz Szumowski czy Przemysław Czarnek. Szczególnie głośno mówiło się o hospitalizacji Doroty Gardias. Pogodynka miała zarazić się od swojej córki, która przyniosła wirusa ze szkoły. Po kilku dniach w szpitalu gwiazda wróciła do domu i, jak poinformowała swoich instagramowych obserwatorów, wynik na obecność patogenu jest już ujemny.
Zostało kilka dni izolacji i będzie można wyjść na zewnątrz - dodała wyraźnie ucieszona.
W relacji na InstaStories Dorota Gardias zdradziła też, jak mija jej czas w zamknięciu. Na szczęście nie może narzekać na nudę. Książki i podcasty skutecznie umilają jej siedzenie w domu. Prezenterka zdradziła również, gdzie się uda, gdy wreszcie będzie mogła wyjść na zewnątrz. Zobaczcie nagranie.
Dorocie Gardias życzymy, jak najszybszego powrotu do pełni sił i zdrowia. Was wszystkich zachęcamy do ostrożności i dbania o siebie.