• Link został skopiowany

Tiktoker rozprawia się ze stereotypami dotyczącymi życia w domu dziecka. "To, co przeżyłem, mnie tylko umacnia"

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wygląda życie w domu dziecka, ten profil na TikToku powinien was zainteresować. Michał Hałub pokazuje nie tylko śmieszne filmiki, ale także opowiada o planach po wyjściu z placówki.
Michał Hałub
Zdjęcie Screen TikTok @haubsky_

Więcej o wschodzących gwiazdach TikToka przeczytasz na Gazeta.pl

Swoją karierę na TikToku rozpoczął zaledwie kilka miesięcy temu, a już zdążył zebrać grono 230 tysięcy fanów. Michał Hałub wyznał na jednym z filmików, że mieszka w domu dziecka. Ta tematyka zainteresowała wiele osób. Internautom nie brakuje pytań, a wschodzący tiktoker chętnie odsłania kulisy życia w placówce.

Zobacz wideo Tiktokerzy Marlena i Kuba wymieniają swoje grzeszki

Zobacz też: A gdyby Bond miał być Polakiem? Mamy swoje typy. Karolak? Wśród naszych kandydatów nie zabrakło kobiety

Michał Hałub podjął walkę ze stereotypami dotyczącymi życia w domu dziecka. W rozmowie dla "Dzień dobry TVN" przyznał, że jego biologiczni rodzice nie do końca poradzili sobie z wychowaniem dziecka, dlatego trafił do placówki. Szczegóły dotyczące prywatnego życia i relacji woli jednak pozostawić dla siebie. Z tego powodu na jego profilu na TikToku nie znajdziemy historii o tym, co działo się lata temu, nim został umieszczony w domu dziecka.

Nic nie zawiniłem, to oni popełnili pewne błędy w wychowaniu. Nie było dobrze w domku, więc nawet nie chciałbym wrócić - wyznał Michał Hałub w "Dzień dobry TVN".

Tiktoker opowiedział o relacjach w domu dziecka

Michał Hałub wie, że życie w placówce nie wygląda tak samo, jak w domach rodzinnych jego obserwatorów. Przyznał w telewizji, że jego relacje z biologicznymi rodzicami są trudne. Ma za to świetny kontakt z wychowawcami, którym wiele zawdzięcza.

Dom dziecka nie zapewni ci miłości rodzinnej, ale u mnie w domu jej nie było. Prawdziwego życia nauczyłem się, dzięki wychowawcom, za co im bardzo dziękuję. To, co przeżyłem w życiu mnie tylko umacnia i podbudowuje w dorosłości - mówił Michał w programie TVN.

Pozostałe dzieci traktuje jak bardzo dobrych przyjaciół i chętnie zaprasza do prowadzenia wspólnych transmisji na żywo. W placówce zostanie do kwietnia 2022 r., jednak dopóki chodzi do szkoły, może liczyć na wsparcie. Jak mówi, życie w domu dziecka wiele go nauczyło, za co jest bardzo wdzięczny.

Fani Michała Hałuby dopytują o kulisy życia w domu dziecka

Tiktoker zauważył, że jego obserwatorzy często zadają bardzo proste pytania. Uważa, że pobyt w domu dziecka nie różni się praktycznie wcale od tego, co inni znają z codziennego życia. Fani Michała Hałuby byli ciekawi, czy jeśli jest się w domu dziecka, można wychodzić na imprezy, zamawiać jedzenie albo zrobić sobie tatuaż. 

Okazuje się, że tak naprawdę wiele zależy od wieku podopiecznego placówki i jego zachowania. Michał Hałub jest pełnoletni, dlatego ma możliwość otrzymania przepustki m.in. na nocowanie u znajomych. Każde dziecko w placówce ma swoje obowiązki, z których musi się wywiązać.

Dom dziecka zapewnia mu to, co niezbędne do życia, a wszystkie swoje dodatkowe potrzeby musi opłacać sam z kieszonkowego lub zarobionych pieniędzy. Michał zdradza też, na jakie kwoty kieszonkowego można liczyć w placówce. 

Kieszonkowe dostajemy co miesiąc. Maksymalnie możemy dostać 50 złotych, a minimalnie 10 złotych.  Raz w roku, kiedy w danym miesiącu masz urodziny, dostajesz do swojego kieszonkowego plus 20 złotych.
Więcej o: