Więcej ciekawych newsów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
3 marca USA po raz pierwszy ogłosiły sankcje, jakimi zostali objęci rosyjscy oficerowie, wśród których znalazł się między innymi główny rzecznik prasowy Włamidira Putina. Władze zamroziły aktywa finansowe Dmitrija Pieskowa i wyłączyły możliwość korzystania z amerykańskiego systemu bankowego.
11 marca rząd USA ogłosił kolejny pakiet sankcji, który objął także rodziny zablokowanych wcześniej polityków i oligarchów. Do listy dołączono między innymi żonę rzecznika Tatianę Nawkę oraz jego dorosłe dzieci: Jelizawietę i Nikołaja.
I to właśnie Jelizawieta postanowiła wyrazić swoje zdanie na temat "karania" jej za działania rządu, którego przedstawicielem jest Dmitrij Pieskow. 24-latka ma sporo do stracenia - prężnie działa na Instagramie, gdzie chwali się luksusowym życiem. Była także stażystką w Parlamencie Europejskim, gdzie pracowała dla byłego posła Zjednoczenia Narodowego Aymerica Chapraude'a.
Jelizawieta Pieskowa oburzona nałożonymi na nią sankcjami
Jelizawieta Pieskowa jest oburzona podejściem władz Stanów Zjednoczonych. Na Instagramie (póki jeszcze ma do niego dostęp, bowiem lada dzień obywatele Rosji stracą swoje instagramowe konta w efekcie blokady całej firmy Meta, w której skład wchodzą m.in. Instagram i Facebook) zamieściła długie oświadczenie:
Moim zdaniem obejmowanie sankcjami dorosłych dzieci, które od dawna prowadzą własne życie osobiste i zawodowe, jest szaleństwem - zaczęła oburzona Pieskowa.
Jelizawieta uważa, że nie powinna być pociągana do odpowiedzialności za czyny swoich bliskich.
Obwiniając krewnych za wywołaną wojnę, można by obwiniać potomków amerykańskich i europejskich rodzin za zło, jakie zgotowały poprzednie pokolenia.
Pieskowa podkreśla, że od dawna prowadzi oddzielne życie prywatne i zawodowe, a odcięcie jej od luksusu nie ma wpływu na bezpieczeństwo na świecie.
Stwierdzenie, że prowadzę luksusowe życie, nie ma związku z bezpieczeństwem. Wprowadzone przepisy nie mają nic wspólnego z "rządami prawa" - zakończyła.
Można chyba stwierdzić, że mimo dorosłego wieku Jelizawieta nie rozumie za bardzo celu takich sankcji.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.
