14-latek wygrał ukraiński "Mam talent!". Uciekł z kraju przed wojną: Wszystko zostało przerwane

Nikola Siwik

21 marca 2022, 05:00

Artem Fesko ma 14 lat i jest zwycięzcą ukraińskiego "Mam talent!". Młody wokalista wystąpił podczas koncertu TVN "Razem z Ukrainą", a w programie "DDTVN" udzielił wzruszającego wywiadu, w którym opowiedział, jak w krótkim czasie zmieniło się jego życie. Jego słowa chwytają za serce.

Artem Fesko wygrał ukraiński 'Mam Talent' i musiał uciekać z kraju przed wojną — Fot. Screen/ 'DDTVN'

Bądź na bieżąco. Więcej o wojnie w Ukrainie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Artem Fesko jest młodym i odnoszącym sukcesy wokalistą, pochodzącym z Ukrainy. Młodzieniec znalazł azyl w Polsce po tym, jak razem z bliskimi musiał uciekać z kraju pogrążonego wojną. Zaliczył debiut w programie śniadaniowym "Dzień Dobry TVN", gdzie anielskim głosem zaśpiewał utwór "Ave Maria". W rozmowie z Małgorzatą Ohme zdradził, jak odnajduje się w nowej rzeczywistości.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gwiazdy z ukraińskimi korzeniami. Są znane w Polsce i na świecie. Niektóre nazwiska mogą być zaskoczeniem

Zobacz wideo Żytomierz. Mieszkańcy wstrząśnięci rosyjskimi atakami. "Niech Bóg da nam zdrowie i powstrzyma tę syrenę od wycia"

Artem Fesko wygrał ukraiński "Mam Talent" i musiał uciekać z kraju przed wojną

Artem Fesko pochodzi ze wsi Popilnia w Ukrainie, w obwodzie żytomierskim. Mimo tego, że ma dopiero 14 lat, może pochwalić się już pierwszym sukcesami muzycznymi. Jest laureatem Ogólnoukraińskiego Konkursu "Głos Kraju" oraz zwycięzcą dziesiątej edycji programu "Ukraina ma talent". Młodzieniec wystąpił w "DDTVN", gdzie miał okazję zaśpiewać piosenkę i porozmawiać z prowadzącymi.

Opowiedział, jak zmieniło się jego życie od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Nie ukrywał, że miał wiele planów, zaplanowanych koncertów, czy nagrywanie singla. Wszystko musiał odłożyć w czasie i zadbać o swoje bezpieczeństwo.

Miałem zaplanowanych bardzo dużo koncertów i wywiadów. Chciałem nawet nagrać singiel. Niestety wszystko zostało przerwane przez wojnę - wyznał.

Nastolatek przyjechał do Polski z mamą, babcią i młodszą siostrą. Przyznał, że na granicy jest bardzo dużo osób, którzy tak jak jego rodzina, próbują znaleźć schronienie. Artem z bliskimi był w drodze przez ponad 26 godzin.

Droga była bardzo długa, ponieważ na granicy jest bardzo dużo ludzi, którzy również chcieliby się znaleźć w bezpiecznym miejscu. Jechaliśmy ponad 26 godzin - powiedział Fesko.

Podkreślił, że mimo trudnych czasów stara się nie tracić optymizmu. Otuchy dodają mu przyjaciele i śpiew, który jest jego największa pasją. Jego występu można było posłuchać 20 marca o godzinie 20.00, na koncercie TVN "Razem z Ukrainą".