17-letni Allan Krupa powinien w tym roku zdawać maturę. Powinien, ale jego mama nie ma zamiaru wywierać na nim żadnej presji i pozostawia chłopakowi wolną rękę w kwestii przystąpienia do egzaminu. Edyta Górniak w rozmowie z "Faktem" podzieliła się spostrzeżeniami na temat wymogu posiadania świadectwa dojrzałości.
Syn Edyty Górniak nie podejdzie do matury?
Górniak przyznała, że matura "nie daje gwarancji niczego" - nie ocenia zarówno czynów człowieka, jak i jego faktycznej wiedzy. Przypomniała, że sama nie przystąpiła w ogóle do matury, bo w tamtym czasie była już zajęta robieniem kariery za granicą.
Obecnie są takie czasy, że ten egzamin nie daje gwarancji niczego. Nie jest oceną człowieczeństwa, faktycznej wiedzy. Ja nie przystąpiłam do matury. W roku, w którym miałam to zrobić, pracowałam już w Nowym Jorku na Broadwayu i po prostu ominął mnie ten czas.
Diwa przyznała, że choć Allan prawdopodobnie nie będzie przystępował w tym roku do matury, to ostateczną decyzję pozostawia w jego rękach i nie ma zamiaru wywierać na nim żadnej presji.
Pozostawiam tę przestrzeń Allanowi. Myślę, że nie będzie podchodził do matury. Nie chcę, żeby miał dodatkowe stresy. Ten rok był bardzo trudny, a przecież jeszcze się nie skończył. (...) Jeżeli będzie chciał do tego podejść za rok, może coś się zmieni, to spoko (...) To przecież egzamin dojrzałości, jeżeli nie będzie się czuł na siłach, to niech tego nie robi, ja nie będę wywierała na niego żadnej presji.
Warto zauważyć, że tegoroczne matury odbędą się już za moment - ruszają od razu po majówce, czyli 4 maja. Tymczasem w drugiej połowie kwietnia diwa uruchomiła własny kanał na YouTubie o wdzięcznej nazwie "Akademia Przebudzenia". Kto wie, być może kolejnym krokiem będzie założenie własnej placówki (para)akademickej?
