• Link został skopiowany

Była żona Kamila Durczoka wróciła do jego zarobków w TVN. Przy okazji pokazała, ile sama dostała od TVP. Zdziwicie się

Marianna Dufek jest oburzona kwotami, jakie zarabiają pracownicy TVP, którzy najbardziej kojarzą się z tubą propagandową PiS-u. W związku z tym pokazała, ile sama zgarnia za swoje programy w katowickim oddziale stacji. Wycofała się też ze słów dotyczących zarobków Kamila Durczoka w TVN-ie.
Marianna Dufek i Kamil Durczok na ściance TVP.
Fot. Kapif.pl

Ujawnienie horrendalnych zarobków kontrowersyjnych pracowników TVP, którzy w ostatnich latach pracowali w tubie propagandowej PiS-u, sprowokowało Mariannę Dufek do zabrania głosu. Nie dość, że dziennikarka pokazała swoje zarobki, które wpływają na jej konto dzięki pracy w TVP Katowice, to jeszcze nawiązała do tego, ile przed laty zarabiał jej były mąż Kamil Durczok, gdy był w stacji TVN.

Zobacz wideo Fabijański o tym, czy za Fame MMA można kupić kawalerkę w Warszawie...

Marianna Dufek ujawniła swoje zarobki w TVP Katowice

W wyniku kontroli poselskiej Dariusz Joński, polityk Koalicji Obywatelskiej, ujawnił, ile zarabiali szefowie TVP na swoich stanowiskach w 2023 roku. Michał Adamczyk jako dyrektor TAI (Telewizyjna Agencja Informacyjna) zainkasował niemal 1,5 mln złotych za niecały rok pracy. Samuel Pereira jako zastępca dyrektora TAI - 439 tysięcy. Marcin Tulicki również jako zastępca dyrektora TAI zgarnął ponad 700 tysięcy, a Rafał Kwiatkowski za to samo stanowisko zarobił 366 tysięcy. Zaś Jarosław Olechowski jako dyrektor TAI zgarnął 1,5 mln złotych. Wywołuje to teraz oburzenie, bo przypominamy, że wynagrodzenia tych osób idą z pieniędzy publicznych. Marianna Dufek nie mogła przejść obok tego obojętnie.

Z faktury za grudzień br., którą udostępniła, widać, że za pracę w TVP Katowice zarobiła cztery tys. brutto, a na jej konto wpłynęło 2513,48 zł netto. "Zarobki 'dziennikarzy' Agencji Informacji TVP to ostatnio chyba najczęściej udostępniana informacja w mediach społecznościowych. Na zasadzie mojego odreagowania dzielę się swoimi zarobkami w TVP, dodając, że jeszcze do tego dochodzi mi ryczałt honoraryjny 2 500. Od dwóch lat stałe zmniejszany, bo z anteny zdejmowane były takie programy jak: 'Daleko od domu', 'Kadry Śląskiej Filmówki' czy 'Bilans Zdrowia' - wszystkie nagradzane, wszystkie w moim przekonaniu wpisujące się w misję. Mówiące o kulturze, zdrowiu i Ukrainie. Pokazuję ten 'pasek' trochę sprowokowana, by pokazać, jak zarabia w telewizji zwykły dziennikarz" - napisała Marianna Dufek na Facebooku.

Pamiętam, jak kiedyś jeden z dyrektorów powiedział mi wprost, że "najlepsze we mnie jest to, że nie musi mi dużo płacić" - dodała w komentarzu pod swoim postem.

Była żona Kamila Durczoka wraca do zarobków dziennikarza w TVN

Przy okazji była żona Kamila Durczoka wróciła do jednego ze swoich wywiadów. Chodzi o rozmowę z Fashion Magazine, w której dziennikarka poruszyła wątek pracy Durczoka w TVN, gdy był szefem "Faktów". - Miałam wtedy luksus pracy wyłącznie dla przyjemności. W domu nie było problemu z pieniędzmi. Nie wiedziałam, ile zarabia mój mąż. Tego dowiedziałam się niedawno z akt sądowych sprawy o podrobienie weksla. To była nieprzyzwoita kwota, grubo ponad sto tysięcy złotych miesięcznie, gdy był redaktorem naczelnym "Faktów" - powiedziała w rozmowie z 2022 roku. Teraz zmieniła swoje zdanie.

Przy tej okazji chciałam napisać, że wycofuję się z tego co kiedyś publicznie powiedziałam, że "Kamil zarabiał nieprzyzwoite pieniądze". W kontekście zarobków panów z Placu Powstańców to pracował w firmie prywatnej, był prawdziwym dziennikarzem (tak jak rozumiem ten zawód) i robił porządny dziennik - dodała była żona Kamila Durczoka w nowym wpisie na Facebooku.
Kamil Durczok, Marianna Dufek
Kamil Durczok, Marianna Dufek Kamil Durczok i Marianna Dufek; Fot. KAPIF
Więcej o: