Więcej na temat gwiazd show-biznesu na stronie głównej Gazeta.pl
Anna Skura ma za sobą ciężki czas. W czerwcu 2020 roku zmarł jej ojciec, później blogerka przeszła poważną operację. W listopadzie 2020 roku poinformowała też fanów, że się rozwodzi. Nie wchodziła jednak wówczas w szczegóły i nie mówiła, dlaczego po pięciu latach związku rozstała się z Markiem Warmuzem. Teraz jednak otworzyła się i zdradziła kulisy rozwodu.
Anna Skura o rozwodzie
Anna Skura jest obecnie w szczęśliwym związku z Dawidem Piątkowskim. Jej były mąż jest z kolei w relacji z modelką Yusi. Okazuje się, że Skura utrzymuje kontakt z byłym mężem nie tylko ze względu na ich córkę Melody. Byli małżonkowie rozstali się bowiem w zgodzie. Skura w instagramowym Q&A opowiedziała o tym szerzej, zaspakajając ciekawość fanów.
Nasz związek nam służył, był fantastyczną przygodą na dany okres w naszym życiu i na tamtym etapie życia było super. I warto takie rzeczy rozumieć, i akceptować, że czasem tak się dzieje między dwojgiem ludzi, że ich drogi się rozchodzą, więcej rzeczy zaczyna dzielić niż łączyć. Każda ze stron się męczy, można sobie pomóc i iść na terapię (my z tego korzystaliśmy), ale to nie zawsze wystarczy. Dla nas obojga życie jest za krótkie, by marnować je na coś, co nie daje nam szczęścia, w jakiś sposób nam nie służy - napisała.
Ponadto Skura podkreślała, że przyjaźni się z Warmuzem i życzy dobrze nie tylko jemu, ale też jego partnerce.
Mamy dalej siebie, tylko w innej formie. Chcemy być przyjaciółmi i cały czas nad tym pracujemy, raz wychodzi lepiej raz gorzej. Cały czas szukam cierpliwości w sobie do tego wariata. Ale trzymam bardzo za niego kciuki, lubię jego dziewczynę, a on mojego chłopaka. Ale z tego robi się pomału serial brazylijski - czytamy.
Życie Anny Skury jak telenowela brazylijska?
Wiele osób pytało o to, jak to się stało, że Skura współpracuje z dziewczyną byłego męża. Yusi jest bowiem twarzą jej nowej linii ubrań. Początkowo celebrytka niechętnie odpowiadała na te pytania i ironizowała.
Tak mi się podoba ta telenowela brazylijska, że aż sama czekam na kolejne odcinki - odpisała fanom.
Później jednak zaskoczyła szerszą odpowiedzią, nie szczędząc komplementów pod adresem modelki.
No więc uwaga, żalu do Mareczka nie mam. A nawet jemu i Yusi bardzo dziękuje, że się na to zgodzili. Bo mam świadomość, że dla niektórych to może być za wiele. Yusi to dziewczyna Marka, gdy ją zobaczyłam, od razu zapytałam, czy mogłaby zostać naszą modelką! No słuchajcie ludzie kochani, kto by nie wziął na sesję takiej pięknej dziewczyny? Ja tam kuje żelazo, póki gorące. Osobiście nie mogę się napatrzeć.
Faktycznie, ta historia mogłaby nadawać się na serial.
