Marcin Wrona od lat jest związany ze stacją TVN, gdzie pełni funkcję korespondenta w Stanach Zjednoczonych. Przeprowadził się tam w 2006 roku wraz z żoną Aleksandrą oraz dwójką dzieci: 20-letnią Marią oraz 16-letnim Janem. Wygląda na to, że w ich życiu pojawiły się jakiś czas temu niezłe zawirowania. Ponoć dziennikarz znalazł sobie nową partnerkę i jest po rozwodzie.
Raczej nikt nie spodziewał się takich wieści zza oceanu. Okazuje się, że Marcin Wrona miał wziąć rozwód z Aleksandrą. Według ShowNews już od dwóch lat spotyka się z o dziewięć lat młodszą Joanną, która mieszka w Pensylwanii. Wiadomo, że z zawodu jest inżynierką biomedyczną i pracuje dla jednej z amerykańskich korporacji. Mieli się poznać dzięki wspólnemu znajomemu. Zdjęcia Marcina Wrony znajdziesz w naszej galerii na górze strony.
To jednak nie koniec rewelacji w życiu Marcina Wrony. Jak przekazał serwisowi, od jakiegoś czasu jest na diecie, do której zachęciła go partnerka. Wrona stara się zjadać maksymalnie 1500 kalorii dziennie (warto zaznaczyć, że dziesięcioletni chłopiec potrzebuje spożyć około 2000 kalorii, a dawka dziennikarza jest głodówkowa). Oprócz tego do niedawna sporo ćwiczył i stara się wybierać aktywne formy wypoczynku. - Stosuję dietę - z różnym powodzeniem. Jeszcze mam dużo do zrzucenia. Asia bardzo mnie motywuje. Generalnie staram się trzymać poniżej 1500 kalorii. Przed kontuzją ćwiczyłem 3-4 razy w tygodniu. A oprócz tego zimą jeździmy na narty i dużo chodzimy po górach czy pływamy na kajakach. Asia jest bardzo aktywna. I dlatego mnie inspiruje - dodał.
Marcin Wrona od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, a do Polski przylatuje głównie ze względu na rodziców. Jedna z tych wizyt miała niezbyt przyjemne skutki. Dziennikarz w 2021 roku trafił do szpitala, jednak nie ujawniał szczegółów hospitalizacji. To jednak nie koniec. W ostatniej rozmowie z ShowNews ujawnił, że musiał zasięgnąć pomocy w ojczyźnie, ponieważ amerykańscy lekarze nie podołali. -Mam za sobą błędne diagnozy lekarzy w USA. Dopiero fizjoterapeuta oraz lekarz w Krakowie powiedzieli mi, co się naprawdę z moją nogą dzieje. Operację miałem w USA, bo w Polsce zabrakło mi czasu - dodał.