Można powiedzieć, że Meghan Markle i książę Harry wygrali tegoroczne walentynki. Książęca para ogłosiła bowiem, że oczekuje narodzin drugiego potomka. W mediach rozpoczęły się zacięte dyskusje na temat płci, imienia, daty porodu i przede wszystkim - narodowości dziecka.
Po narodzinach pierwszego dziecka, Meghan Markle i książę Harry przeprowadzili się z deszczowego Londynu do słonecznej Kalifornii. Decyzja ta była ewenementem w historii brytyjskiej rodziny królewskiej, co wzbudziło wiele pytań mediów i ich obserwatorów. Jednym z nich jest kwestia narodowości drugiego dziecka pary, które miałoby przyjść na świat w Kalifornii. Jakie będzie mieć obywatelstwo?
Odpowiedź okazuje się bardzo prosta - dziecko będzie mieć podwójną narodowość. Książę Harry jest narodowości brytyjskiej, a Meghan Markle amerykańskiej. Zgodnie z prawem w Wielkiej Brytanii obywatelstwo jest automatycznie przekazywane również dzieciom urodzonym poza granicami Wysp, o ile jedno z rodziców je ma. W przypadku Stanów Zjednoczonych, miejsce urodzenia nie ma znaczenia. Wystarczy to, że Meghan jako obywatelka Stanów Zjednoczonych przebywała w kraju w ciągu pięciu lat przed narodzinami dziecka.
Pierwszy syn pary, Archie, również ma podwójne obywatelstwo. Jest jednak jedna rzecz, której nie będzie mógł zrobić w przyszłości - w przeciwieństwie do swojego młodszego rodzeństwa. Różnicą pomiędzy potomkiem urodzonym w Wielkiej Brytanii a tym urodzonym w Stanach Zjednoczonych będzie to, że ten pierwszy (w przeciwieństwie do drugiego) nie będzie mógł kandydować na prezydenta Stanów Zjednoczonych, o ile nie zostanie zmienione prawo w USA.
W powietrzu wisi również niezakończona sprawa obywatelstwa Wielkiej Brytanii dla samej Meghan. Księżna planowała ubieganie się o przyznanie go jej po ślubie z Harrym, lecz nie udało jej się dostarczyć odpowiednich dokumentów w wymaganym terminie. Po tym, jak para zrezygnowała z pełnienia obowiązków w rodzinie królewskiej, sprawa obywatelstwa brytyjskiego dla Meghan została odsunięta na bok.