• Link został skopiowany

Dziecko z okładki "Nevermind" Nirvany oskarża zespół o dziecięcą pornografię. Żąda odszkodowania. "Nie miałem wyboru"

30-letni dziś Spencer Elden, który pojawił się na słynnej okładce płyty "Nevermind" zespołu Nirvana, pozwał grupę Kurta Cobaina za wykorzystanie jego fotografii. Muzycy mieli nie mieć praw do zdjęcia, a dodatkowo okładka ma być elementem dziecięcej pornografii.
Elden Spencer, dziecko z albumu Nirvany odtwarza sesje
fot. East News

Okładka ostatniego albumu Nirvany "Nevermind" jest prawdopodobnie jedną z najsłynniejszych w historii muzyki rozrywkowej. Spencer Elden - mężczyzna, który pojawił się na niej jako nagie dziecko pływające w wodzie - pozwał byłych członków zespołu oraz zarządcę majątku Kurta Cobaina za upublicznienie fotografii bez jego zgody. Jak twierdzi - ani on sam, ani jego rodzice nigdy nie podpisali zgody na wykorzystanie zdjęcia, zaś jego wizerunek stał się dziecięcą pornografią.

Zobacz wideo Beata Kozidrak przechytrzyła cenzurę jednym prostym trikiem [Popkultura odc. 39]

Dziecko z okładki płyty Nirvany oskarża zespół o dziecięcą pornografię

Okładka płyty przedstawia czteromiesięcznego Eldena, który nago pływa w basenie razem z dolarowym banknotem zawieszonym na haczyku do wędki. Jak twierdzi Spencer, jego wizerunek został wykorzystany do roli "pracownika seksualnego chwytającego za dolara". Dziś 30-letni mężczyzna uważa, że zostały naruszone przepisy dotyczące dziecięcej pornografii.

 

Co ciekawe, Elden w przeszłości raczej celebrował status bycia dzieckiem z okładki płyty Nirvany, niż go potępiał. Dwukrotnie odtworzył fotografię - pierwszy raz w 2008, a następnie w 2016 roku z okazji 25-lecia albumu. Przy ostatniej sesji zaczął jednak nieco kwestionować swoją rolę:

To p******e. Jestem wkurzony, szczerze mówiąc. Ostatnio sobie myślałem - "Co jeśli miałbym problem z tym, że mój penis został pokazany każdemu?". Nie miałem w ogóle wyboru - mówił w 2016 roku dla australijskiego wydania magazynu "GQ".

Elden chce od 17 oskarżonych po 150 tys. dolarów odszkodowania. Wśród pozwanych znajdują się członkowie Nirvany, firmy fonograficzne oraz dyrektorzy artystyczni, którzy przez lata zarabiali na fotografii. Ma racje?

Więcej o: