Wydawać by się mogło, że Apple Martin jest po prostu skazana na sukces. To w końcu córka bardzo znanych rodziców. Matką Apple jest laureatka Oscara, hollywoodzka aktorka Gwyneth Paltrow. Z kolei jej ojciec to solista grupy Coldplay, Chris Martin. 20-latka zrobiła już pierwsze kroki w show-biznesie.
Apple Martin przyszła na świat ponad 20 lat temu. Rodzice długo starali się chronić ją przed mediami i separować od show-biznesu. Relacja Gwyneth Paltrow i Chrisa Martina nie przetrwała jednak próby czasu. Teraz wszystko wskazuje na to, że Apple pójdzie w ślady rodziców i podbije show-biznes. O córce Gwyneth Paltrow było już głośno, kiedy wystąpiła na pokazie Chanel podczas Paris Fashion Week w 2023 roku. Później brylowała także podczas paryskiego Balu Debiutantek. Wówczas Martin naraziła się na krytykę internautów. Podczas nagrań, które trafiły do sieci, Apple wyglądała na bardzo pewną siebie, co niektórzy odebrali jako arogancję. Córka Paltrow miała też wejść przed obiektyw podczas pozowania innych uczestniczek Balu Debiutantek, co także zostało źle odebrane. "Po prostu przyszła i skradła moment drugiej dziewczynie"; "Oto definicja nowobogactwa"; "Za pieniądze nie kupi się klasy"; "Przypomina mi jedną z przyrodnich sióstr Kopciuszka"; "Podła dziewczyna z filmu dla nastolatek"; "Sposób, w jaki dziewczyna w czarnej sukience na nią patrzy..." - pisano wówczas komentarzach.
Teraz Gwyneth Paltrow może mieć jednak powody do dumy. Jej córka pojawiła się na imprezie jednej ze znanych marek kosmetycznych, która odbyła się w samym sercu Manhattanu. Event rozpoczął nowojorski Tydzień Mody. Tym samym Apple Martin zadebiutowała jako influencerka kosmetyczna. 20-letnia aspirująca celebrytka skradła uwagę w czarnej satynowej sukience, ozdobionej koronkową aplikacją. Całość dopełnił choker i mocny makijaż. Myślisz, że Apple Martin to nowe objawienie show-biznesu? Zagłosuj w naszej ankiecie pod tekstem.