Ewa Błaszczyk ma za sobą wiele trudnych chwil. W 2000 roku jej córka Aleksandra zapadła w śpiączkę w wyniku zakrztuszenia się tabletką. Do tej pory się nie wybudziła. Ewa Błaszczyk zrobiła wszystko, aby pomóc w leczeniu córki. Najpierw założyła fundację "Akogo?", a po ponad dekadzie usłyszeliśmy o otwarciu kliniki "Budzik" dla dzieci po ciężkich udarach mózgu. Aktorka często opowiada o swoich doświadczeniach w wywiadach. Ostatnio wystąpiła w "Pytaniu na śniadanie". Widzowie mogli zobaczyć Olę.
Ewa Błaszczyk od ponad dwudziestu lat zajmuje się córką, która obecnie przebywa w domu. Aktorka nigdy nie zrezygnowała ze swojego zawodu. Nie da się jednak ukryć, że znaczną część życia przeznaczyła na opiekę nad córką. Ewa Błaszczyk nigdy nie straciła nadziei na powrót córki do zdrowia. W programie "Pytanie na śniadanie" po raz pierwszy pokazała Olę w telewizji. Widzowie mogli zobaczyć, jak wygląda dom kobiety. Mieli również wgląd do specjalnie przystosowanego pokoju. Ola leżała na łóżku. - Ola, masz gości. Tu jest Ola, ale właśnie się skończyła rehabilitacja. A nie, jeszcze trwa (...) Olinku trzymaj się i pracuj, zasuwaj - powiedziała Ewa Błaszczyk.
W maju 2025 minie 25 lat od tragicznego zdarzenia. Ewa Błaszczyk przyznała, że robi wszystko, aby Ola wróciła do zdrowia. Nie da się jednak ukryć, że upływ czasu jest bardzo niekorzystny. "Nauka bardzo się rozwija na świecie. Mózg i centralny system nerwowy są obiektem badań. Pojawiają się nowe metody neurorehabilitacji, niekoniecznie inwazyjne. Ona teraz ma nerw błędny stymulowany i światło podczerwone, czyli mitochondria komórkowe. Cały czas się coś dzieje" - zdradziła w rozmowie z Plejadą. Aktorka dodała, że pomimo tego, że z biegiem lat szanse na wybudzenie maleją, to wraz z rozwojem medycyny pojawiają się nowe możliwości. ZOBACZ TEŻ: Córka Ewy Błaszczyk nie przebywa w Budziku? Aktorka przerywa milczenie