"Klan" po wakacjach nie traci fasonu. Po tym, jak w słynną willę Lubiczów uderzył meteoryt, problemów mieszkaniowych Elżuni (Barbara Bursztynowicz) i Jerzego (Andrzej Grabarczyk) nie widać końca, co rodzi właśnie kolejny zaskakujący wątek. W jednym z wrześniowych odcinków okaże się, że w domu na Sadybie rozwijają się od dawna groźne dla zdrowia grzyby. Niestety ich pozbycie się będzie bardzo kosztowne i niepewne. "Gnilica mózgowata i stroczek" - brzmi ekspertyza, którą wkrótce przeczytają bohaterowie. W tej sytuacji słynne małżeństwo z serialu TVP1 zacznie rozważać pozbycie się posiadłości, która była wizytówką "Klanu" od pierwszego odcinka i która kojarzy się fanom ze spotkaniami Lubiczów przy wspólnym stole z okazji różnych rodzinnych uroczystości czy świąt. Takie rozwiązanie nie podoba się fanom serialu.
Jak czytamy w serwisie Świat Seriali, doktor Lubicz (Tomasz Stockinger) zacznie przekonywać siostrę do przeprowadzki, gdyż nie dość, że pozbycie się grzybów jest bardzo kosztowne, to nie oznacza, że w przyszłości nie wrócą. "Lista chorób wywoływanych przez pleśnie jest długa. Z nowotworami na czele. Kochani, ja rozumiem, że to rodzinne gniazdo, że wspomnienia, więzi... Wszystko rozumiem, ale życie mamy tylko jedno. Ja bym już o ten dom nie walczył. I jestem pewny, że gdyby żyli nasi rodzice, byliby tego samego zdania" - skwituje Lubicz.
Przypomnijmy, że od pierwszego odcinka "Klanu" wyemitowanego w 1997 roku, dom Lubiczów "gra" prawdziwa willa. W rzeczywistości znajduje się jednak nie na Sadybie, a w podwarszawskiej Podkowie Leśnej. Została zbudowana w latach 30., a obecnymi jej właścicielami są Alicja i Wiesław Jankowscy, którzy dotychczas bez problemu wypożyczali swoje wnętrza na potrzeby produkcji TVP1. Pod koniec ubiegłego roku jednak przestali i od tego czasu bohaterowie nie byli tam widziani. Scenarzyści brak serialowego domu na Sadybie wyjaśnili uderzeniem meteorytu. Elżbieta z mężem zamieszkali u Pawła na czas wyjaśnienia sytuacji. Nowy wątek z grzybami, który wskazuje na pozbycie się wizytówki serialu, wywołał wiele pełnych niezadowolenia komentarzy stałych widzów serialu.
"Gnilica mózgowata to chyba ten serial opanowała, i to dawno temu", "Wymyślają już straszne głupoty", "Te dziwne wątki to już chyba typowo pod bekę są pisane, by były viralem w necie", "Gdyby zakończyli serial właśnie na tym, że Sadyba nie nadaje się do zamieszkania i Elżunia z Jerzym przenoszą się do bloku, to miałoby to większy sens. A tak zostaje gnilica mózgowata scenarzystów" - czytamy.