TVP chce od września chce zainwestować pieniądze w nowy serial obyczajowy pt. "Tancerze". O jedną z głównych ról stara się Edyta Herbuś . Pierwsze szlify aktorskie tancerka uzyskała w serialu "Na Wspólnej", a później rozwijała je w "Tylko miłość". W przeszłości Herbuś była skoncentrowana na tańcu i nie miała czasu na aktorstwo. Teraz nadrabia stracony czas.
Już wcześniej dostawałam propozycje zagrania w filmie fabularnym, ale miałam wrażenie, że ta rola nie była dla mnie odpowiednia. Chylę czoła przed wszystkimi, którzy skończyli Akademię Teatralną i nie nazywam się aktorką. Biorę lekcje aktorstwa i dykcji, bo wiem, jak wiele muszę się jeszcze nauczy. Nie będę nikomu udowadniać, że mogę grać. Nie zadowolę wszystkich, nawet nie próbuje. Nie przejmuje się już złośliwościami - powiedziała Edyta w rozmowie z "Party".
zaplusowała u nas tą wypowiedzią. Widać, że ma dużo pokory i dystansu do swojej kariery. Tancerka odniosła się również do kwestii swojej przygody z muzyką.
zaznaczyła, że dostała parę propozycji nagrania płyty, ale nie skorzystała z nich, bo nie jest piosenkarką. Gdyby każdy tak postępował jak ona, to nasz rynek muzyczny byłby na światowym poziomie. Już nie będziemy wymieniać nazwisk, bo każdy wie o kogo chodzi.