Po ostatnim odcinku programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" w starciu Doda - Przemek Saleta , według wielu punkt powinien dostać Saleta. W końcu ten były kickbokser doprowadził do tego, że Doda się obraziła. I nazwała jego zachowanie "chamstwem". Saleta nie żałuje ani jednego słowa. Oto jak skomentował całą sprawę w Plotku.
To ona to wszystko zaczęła. Zaczęła mnie zaczepiać. Pewnie pomyślała, że będę łatwym celem, ale ja nie lubię być ofiarą. Dla mnie to taka postać z kreskówki. I te jej odzywki, mówi, że nie znosi chamstwa i prostactwa, a sama na tym robi karierę. To ostatnia osoba, która może powiedzieć, że nie znosi chamstwa . Ona nie rozumie formuły programu, przecież ja nigdy nie udawałem, że umiem jeździć na łyżwach . Ale potrafię się z tego śmiać. A ona? Nie ma co z nią w ogóle wdawać się w dyskusje.
Doda nie ma też co liczyć na przeprosiny Salety.
Nie poczuwam się się do winy. W żadnym wypadku przeprosin nie bedzie .
Co szykuje Saleta w następnym odcinku, mówi, że nic. Ale my tam nie wierzymy.