• Link został skopiowany

Michael Jackson - geniusz, który żył w piekle

Michael Jackson był geniuszem - wie o tym cały świat. Ale jego nieprawdopodobny talent okazał się dla niego przekleństwem, które przedwcześnie go zniszczyło. Myślicie, że życie Michaela było bajką? Bardzo się mylicie...

Przez ostatnie lata o Michaelu Jacksonie słychać było coraz mniej, a jeśli już to tylko w kontekście kolejnych skandali. Molestowanie nieletnich, kłopoty finansowe, ekscentryczne zachowanie, czy wychylanie się z noworodkiem przez barierkę to tematy, które rozgrzewały media na całym świecie. Dlaczego do tego doszło? Co sprawiło, że tak niezwykła osoba, jaką był Michael, znalazła się w tak opłakanej sytuacji, a jego kariera zaczęła przypominać równię pochyłą?

Za ten stan winić należy przede wszystkim jego dzieciństwo i restrykcyjnego ojca , którego obsesja by zrobić z najmłodszego syna supergwiazdę sprawiła, że Michael został całkowicie pozbawiony dzieciństwa. Michael był ósmym z dziesięciorga dzieci Josepha Jacksona i Katherine Jackson. Uważany za cudowne dziecko zadebiutował jako sześcioletni geniusz w "The Jacksons 5". Menadżerem zespołu, składającego się z braci Jackson był właśnie ojciec rodziny (na co dzień pracujący w hucie żelaza), który zmuszał synów do nadludzkich ćwiczeń , bił ich i poniżał. Michaelowi, który był znacznie młodszy niż jego bracia, nie wolno było się bawić ani spędzać czasu z przyjaciółmi (których przez to nie miał). Musiał w pełni poświęcić się ćwiczeniom i karierze muzycznej, która doprowadziła go na szczyt, ale również złamała mu życie. Jakiekolwiek odstępstwa od narzuconych przez ojca zasad skutkowało ciężkimi karami fizycznymi i znęcaniem się psychicznym.

Niezwykle wrażliwy Michael, pozbawiony normalnych warunków rozwoju, z trudem wytrzymywał dryl ojca i zaczął cierpieć na coraz poważniejsze zaburzenia osobowości, które przerodziły się u niego w chorobę zwaną dysmorfofobią, czyli zaburzenie polegające na nieakceptacji swojego ciała. Z tego powodu Michael zaczął poddawać się coraz to nowym operacjom plastycznym, które okazały się zabójcze dla jego zdrowia. Szczególnie trudny był dla chłopca okres dojrzewania, kiedy jego ciało i głos zaczęły się zmieniać. Niektórzy z biografów króla popu twierdzą, że ojciec Michaela tak bardzo bał się, że chłopiec po mutacji nie będzie już ładnie śpiewać, że zafundował synowi terapię żeńskimi hormonami , by opóźnić dojrzewanie (lub częściowo je powstrzymać). To by tłumaczyło dlaczego chłopiec miał tak poważne problemy z cerą, a jego głos faktycznie niewiele się zmienił i pozostał wysoki. Michael w dorosłym życiu miał smukłą sylwetkę, nie zmężniał i nadal przypominał dziecko.

W ciągu swojego życia Jackson nie stronił również od środków psychotropowych , które pozwalały mu się wyciszyć i pozbyć tremy. W krótkim czasie muzyk stracił panowanie nad ilością przyjmowanych leków i popadł w głębokie uzależnienie, które zszargało mu zdrowie i pogłębiło zaburzenia psychiczne , na które cierpiał. Kompulsywne zachowania Michaela nie ograniczały się jednak do przyjmowania leków. Zarabiający miliony dolarów supergwiazdor nie miał zahamowań w wydawaniu ich na rzeczy, dzięki którym próbował w jakimś stopniu odzyskać stracone dzieciństwo. Sam lubił mówić o sobie jako o "Piotrusiu Panu", zamieszkał też na farmie o nazwie "Nibylandia", gdzie miał m.in. park rozrywki i prywatne ZOO.

Mimo globalnego sukcesu i nieprawdopodobnych pieniędzy Michael nie był szczęśliwy . Ciągle poszukiwał, angażując się m.in. w różne ruchy religijne. Nie wiodło mu się również w życiu prywatnym - niezdolny do tworzenia relacji z kobietami, lgnął raczej do dzieci, z którymi spędzał czas na swojej farmie. Jego fikcyjne małżeństwa też niewiele zmieniły, a fakt, że na świecie pojawiło się potomstwo Michaela (do końca nie wiadomo czy są to jego biologiczne dzieci), tylko pogorszył sytuację.

W ostatnich latach król popu żył samotnie, nękany przez poważne choroby, które były skutkiem wieloletnich eksperymentów z własnym organizmem. Nie był w stanie nagrywać muzyki i groziło mu bankructwo. Media żerowały na jego upadku i problemach, zapomniawszy o tym, że Michael Jackson był geniuszem, który całe swoje życie poświęcił muzyce i nam - fanom . To co dał światu okupił cierpieniem, którego trudno życzyć największemu wrogowi. Odszedł chcąc wrócić. Jego serce tego nie wytrzymało...

Więcej o: