To za jego sprawą internet usłyszał o Baśce Kwarc czy kontrowersyjnej Grażynie Żako. Te dwie bohaterki wirtualnego świata zostały rozsławione dzięki pracy Bartłomieja Szkopa. Scenarzysta i reżyser w rozmowie z Mariuszem Wiatrakiem z portalu Kultura.gazeta.pl komentuje gwałtowną reakcję internautów na blogowe wpisy Natalii Lesz czy Moniki Richardson .
Dla mnie Monika Richardson i Michał Figurski są dziennikarzami, Natalia Lesz i Maria Peszek to artystki. Mogę oceniać ich dorobek, nie życie prywatne. Najwyraźniej niektórzy z "komentujących" zapomnieli, że należy rozdzielać te dwie kwestie.
Cóż, najprościej jest zrzucać winę na bliżej nieokreśloną masę ludzką, czyli internautów. Nikomu konkretnemu wtedy nie można się narazić, prawda? Wiele gwiazd woli chyba żyć w przeświadczeniu o istnieniu niepojętego, wrogiego tłumu zamiast wziąć odpowiedzialność za to, co się pisze. Dlaczego to sami artyści i dziennikarze nie pomyślą chwilę nad konsekwencjami swoich wpisów?
Nie znam ich intencji - mówi Bartłomiej Szkop w wywiadzie - Oczywiście, są na świeczniku i takie decyzje powinni przemyśleć, ewentualnie skonsultować. Jeżeli ktoś nie zna realiów internetu, nie powinien starać się budować "kariery" w oparciu o to medium.Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta
Nie można się z tym nie zgodzić. Niestety mamy wrażenie, że polskie gwiazdy oczekują od internatów samych bezkrytycznych pochwał. Tymczasem mają oni swoje zdanie. Stoją na straży autentyczności. Często jednak, według Bartłomieja Szkopa, wirtualni komentatorzy zbyt wulgarnie manifestują swoje poglądy.
To, że należy stać na straży, nie ulega wątpliwości, ale zależy jak tę straż się pełni. Można pełnić wartę honorową albo być "obijmordą" z trzeciorzędnej dyskoteki. Obecnie ci drudzy są bardziej widoczni. Upokarzanie w internecie jest tak bolesne ponieważ odbywa się publicznie. (...) Jest to poniżające. I jak długo będziemy się na to zgadzać, tak długo będzie to trwało.fot. baska.tivi.pl
Reżyser bardzo ostro ocenia internetowych agresorów.
Jeżeli dla kogoś komentarz typu "zdychaj dziwko" stanowi o wolności w sieci, to ja dziękuję za taką wolność. Administratorzy powinni od razu i skutecznie 'banować' delikwentów za przemoc słowną. Nie interesują mnie ich poglądy polityczne, pochodzenie, status majątkowy. Albo ktoś jest wychowany, albo nie.AG
Szkop za sprawą swoich produkcji, stał się wirtualnym świecie orędownikiem przełamywania stereotypów, wolności wypowiedzi i wolności osobistej. Jednocześnie wyznaje jednak zasadę, która i nam jest bliska, że nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. To trafne podsumowanie zachowania zarówno sieciowych "obijmordów", jak i celebrytów, którzy starają się narzucać nam swoje - "jedynie słuszne" - poglądy.
KAPIFA jak Wy oceniacie odpowiedź internetu na wypowiedzi celebrytów? Są zbyt ostre, a może większość mieści się w dopuszczalnych normach? Głosujcie w naszej sondzie. Całą rozmowę Mariusz Wiatraka z Bartłomiejem Szkopem przeczytacie tutaj .
zuz