Tych urodzin Justin Bieber i jego przyjaciele długo nie zapomną, choć zapewne nie takie wrażenia z imprezy chcieliby przechować w pamięci. Jak donosi portal Eonline.com, piosenkarz wraz ze swoją świtą został po prostu wyrzucony przez ochroniarzy z klubu w którym świętował 19. urodziny. Bieber urodzinową imprezą chwalił się na Twitterze:
Dziś wieczorem bawimy się - zapowiadał jeszcze nie wiedząc, że nie wszystko pójdzie zgodnie z planem.David Gabber/PR Photos
Czyżby ekipa Biebera wszczęła burdę? Niezupełnie. Otóż Cirque du Soir, londyński klub w którym muzyk chciał imprezować z przyjaciółmi, jest miejscem przeznaczonym wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Nasz klub, podobnie jak wszystkie kluby w Londynie prowadzi bardzo restrykcyjną politykę dotyczącą wieku - powiedział portalowi rzecznik klubu i dodał: kilku uczestników przyjęcia miało mniej, niż 18 lat.
Dodał też:
Justin Bieber odwiedza Cirque du Soir regularnie, on i jego przyjaciele są zawsze mile widziani, ale pod warunkiem, że wszyscy są w odpowiednim wieku, żeby wejść do klubu.
I wszystko jasne. Justin Bieber organizując urodzinowe przyjęcie pomyślał o wszystkim tylko nie o tym, że jego nieletni przyjaciele nie będą mieli na nie prawa wstępu.
To były najgorsze urodziny - napisał potem na Twitterze.
Odważne wyznanie zważywszy, że ich autorem jest zaledwie 19-latek.
alex