Dzieci Michaela Jacksona dorastały w niemal bajecznym otoczeniu, ale wokalista pieczołowicie chronił je przed mediami. Po jego śmierci na jaw wypływają coraz bardziej szokujące informacje. Brytyjski komik, Mark Lester, udzielił niedawno wywiadu w magazynie People, w którym ogłosił, że bardzo możliwe jest, że to właśnie on jest biologicznym ojcem dzieci Jacksona. Michael miał trójkę dzieci: Prince Michaela, Paris i Prince Michaela II, który nazywany jest Blanket.
Marc Lester i Michae Jackson poznali się, kiedy obaj byli dziecięcymi gwiazdami. Przyjaźnili się przez 30 lat. W trakcie ich znajomości Jackson złożył Lesterowi dziwną prośbę, o której komik opowiedział w wywiadzie:
Pamiętam, jak Michael zadzwonił do mnie i zapytał. "Nie masz żadnych trudności z płodnością, prawda?". Powiedział to pół żartem, pół serio, więc ja też zażartowałem, "Po prostu patrzę na moją żonę, a ona zachodzi w ciążę ". Potem w tym samym tonie zapytał, czy mu pomogę. Początkowo myślałem, że ta prośba dotyczy jego byłej żony Debbie Rowe, więc pomyślałem: "Nie sądzę". Jakiś rok później zaproponował, żebym został dawcą nasienia, a ja się zgodziłem - wyznał w rozmowie w People, którą przytacza Mirror.co.uk.
Wygląda na to, że wszystko było dokładnie zaplanowane:
Michael zorganizował dla mnie spotkanie w klinice w Londynie. To było dziwne. Odwiedziłem ją kilka razy, aby oddać nasienie i nigdy więcej o tym nie rozmawialiśmy. To była bardzo dziwna prośba, ale dopóki Michael żył, nigdy o tym nie myślałem - powiedział.
Dzieci komika i Michaela bardzo dobrze się znały:
Z każdym razem, kiedy Michael przyjeżdżał do Wielkiej Brytanii, co miało miejsce co najmniej 6 razy do roku, zabierałem także swoje dzieci, żeby zobaczyły się z jego dziećmi. Zawsze dobrze się dogadywały i bawiły ze sobą - zdradził.REUTERS
Wszystko się zmieniło po śmierci Jacksona, kiedy komik przestał mięć kontakt z dziećmi Michaela. Wtedy ktoś z jego otoczenia uzmysłowił mu, że to on może być biologicznym ojcem dzieci gwiazdy pop:
Wtedy zauważyłem podobieństwo pomiędzy swoimi dziećmi, a Jacksona. Moja córka Olivia wygląda zupełnie jak Paris. Ludzie także zauważyli podobieństwo pomiędzy mną, kiedy byłem mały, a Paris - wyznał.
Komik próbował skontaktować się z rodziną Jacksona, ale kiedy wyjaśnił, o co chodzi, przestali odbierać od niego telefony. Dlatego opowiedział o sprawie w mediach. Teraz komik marzy o tym, aby przeprowadzić testy genetyczne, które rozwieją wszelkie wątpliwości:
Nie zrobię badań DNA bez zgody dzieci, ale kiedy osiągną właściwy wiek, co nastąpi już niedługo, wtedy zdecydują, czy chcą bym je zrobił. Decyzja należy do nich. Nie chcę im mówić, co mają robić, chcę po prostu znów byc dla nich ojcem chrzestnym, którym uczynił mnie Michael.
Widzicie podobieństwo?
Vic