• Link został skopiowany

Rita Gombrowicz: Witold lubił młodych ludzi, ale to nie były HOMOSEKSUALNE relacje. Tak wyrażał miłość do własnej młodości

Niedługo premiera głośnego dziennika intymnego pisarza "Kronos".
Rita Gombrowicz, Witold Gombrowicz.
Agencja Wyborcza.pl, Fotografie z archiwum Muzeum Literatury

Witold Gombrowicz, autor genialnej "Ferdydurke", "Kosmosu" czy "Trans-Atlantyku", dotychczas stał na świeczniku. Okazuje się, że pisarz miał też swoją mroczną i wstydliwą stronę, o której wiedziało tylko niewielu, ale za to wiele się o niej plotkowało. Niedługo na rynku ukaże się długo oczekiwany intymny dziennik Gombrowicza "Kronos". W tej pracy pisarz nie bał się poruszać bardzo wstydliwych tematów, jak swoich homoseksualnych relacji, czy zdrad i licznych relacji. Z tej okazji premiery książki do studia "Dzień dobry TVN" zawitała Rita Gombrowicz, dzięki której praca ujrzy światło dzienne. Żona pisarza nie bała się poruszyć bardzo intymnych i jak sądzimy bolesnych dla niej kwestii. Rita Gombrowicz czekała ponad 40 lat z publikacją. Chciała, żeby skandal nie przyćmił dokonań autora:

"Kronos" to bardzo intymna książka. Więc nie był sensu opublikowania jej bez zaznajomienia z twórczością autora.
Witold Gombrowicz
Witold Gombrowicz Fotografie z archiwum Muzeum Literatury
Fotografie z archiwum Muzeum Literatury

Niektórzy dziwią się, że żona Gombrowicza zdecydowała się w ogóle na wydanie tak intymnych treści. Jak się okazuje, ma na to odpowiedź: chciała trzymać pieczę nad wydaniem:

Chciałam, żeby książka została wydana za mojego życia, bo chciałam, żeby była dobrze zweryfikowana pod kątem treści - wyjaśniła.
Fot. Marcin Kucewicz / Agencja Gazeta

A jest co weryfikować! W "Kronosie" Gombrowicz szczerze opowiada o swoich relacjach zarówno z kobietami, jak i z mężczyznami. A swoim partnerom nie szczędził inwektyw. Słowa na "k" w książce to nie rzadkość. Jak tłumaczy to jego żona?

Witold nigdy nie mówił "kocham", zawsze mówił "jestem kochany", "ona mnie kocha". Taki był: skryty, bo maskował się. Pojmował miłość nie jako zakochanie, bo zakochanie to strata kontroli, to zatopienie się w uczuciu w kimś, a on nie był w stanie tego zrobić.
Fot. Adam Golec / AG

Czytanie tak szczerych zwierzeń męża, musiało być dla Rity trudnym i bolesnym doświadczeniem. I rzeczywiście:

Tak, to jest raj utracony, jednakowoż były kwestie, które mnie ubodły, zabolały. Jakbyśmy wiedzieli, co myślą o nas inni, też by to nas zabolało. Oni patrzą na nas inaczej niż my na siebie - wyjaśniła.
Fot. Adam Golec / AG

Przeprowadzający wywiad, Marcin Prokop, nie bał się poruszyć kwestii, który wywołały największe kontrowersje: homoseksualizmu pisarza. Jego żona jednak nie chce, by Gombrowicz został w ten sposób zaszufladkowany:

Gombrowicz lubił młodych ludzi, nie były to homoseksualne relacje, tak wyrażał miłość do własnej młodości. Kiedy wyjechał do Argentyny to były inne czasy. Wtedy młodość wyrażała się przez poezję, a Witold żył w świecie poezji. To nie była homoseksualność, która wpisała się w zwykłe ramy, to był jego sposób na pojmowanie miłości. A to miało swoją cenę, Gombrowicz żył sam - wyjaśniła w szczerej rozmowie.
Witold Gombrowicz
Witold Gombrowicz Fot. archiwum Rity Gombrowicz/FOTONOVA
Fot. archiwum Rity Gombrowicz/FOTONOVA

W intymnych Dzienniku Gombrowicz obnaża swoją kolejną twarz:

Było wiele twarzy, zwłaszcza dwie: Gombrowicz artysta, fantasta oraz ten z dziennika, na wzór ojca: zrównoważony, maniakalny - wyjaśniła jego żona.

Jak się okazuje Gombrowicz miał też trzecią twarz, najbardziej zaskakującą. Mamy wrażenie, że na naszych oczach dokonuje się właśnie odbrązowienie genialnego pisarza. Zapowiada się naprawdę głośna premiera. Książka ukaże się 23. maja. Cały wywiad obejrzycie na stronie "Dzień dobry TVN". Zszokowało Was nowe oblicze Gombrowicza?

Vic

Więcej o: