M aciej Zień z pewnością przekroczył pewną granicę. Pokaz jego ostatniej kolekcji "Jestem" odbył się w imponującym kościele parafialnym Św. Augustyna na ul. Nowolipki ( Pokaz mody Macieja Zienia odbędzie się w kościele w Warszawie?). Projektant wyznał, że miejsce na pokaz jest nie przypadkowe, bo podczas tworzenia kolekcji inspirowała się... strojami, w których przychodzi się do kościoła.
To inspiracja energią, jej różnymi rodzajami i to, co może zdziałać. Temat ten długo rozpracowywałem, bo energią jest człowiek, są nią również ubrania, a także kolory. Znajdzie się w niej delikatny błękit i srebro, biel, czerń i mocna zieleń. Pojawia się też złota i srebrna folia, kryształy Swarovskiego łączone ze skórą w nietypowych miejscach, wyrazistość. Generalnie nowoczesne glamour. Z kolei drugą inspiracją stała się tematyka religijna i eleganckie stroje, które nosi się do Kościoła - powiedział w rozmowie z Natemat.pl z Marcinem Brylskim.
Dziennikarz nie krył zdziwienia wyborem takiego miejsca.
Będziesz szokował czy się uświęciłeś? Bez przesady. Ubrania są jak najbardziej nowoczesne, a nawiązania do religijnych emblematów nie są dosłowne. Poza tym pokaz odbędzie się w Kościele, więc stało się to naturalnym tłem dla kolekcji.
Maciej Zień szukał inspiracji, bo własne projektu już go nudziły.
Nikt nie musiał tego robić, bo sam bardzo się ze sobą męczyłem. Dusiłem się w swoich twórczych ramach i znudziły mnie już moje projekty. Więc decyzja ta była niezbędna do dalszego funkcjonowania jako projektant - wyjaśnił.
Cały pokaz Zienia był owiany tajemnicą. Myślicie, że kościół jest odpowiednim miejscem na pokaz mody?
Vic