• Link został skopiowany

Grażyna Wolszczak przyznała się do poprawiania urody: Robię wszystko, co się da

Aktorka nie unika medycyny estetycznej.
Grażyna Wolszczak
WBF

"Robię wszystko, co się da. Ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania. Mam nadzieję, że nie wpadnę w pułapkę, w którą wpada wiele kobiet" - Grażyna Wolszczak przyznała się do korzystania z usług gabinetów medycyny estetycznej. Boi się jednak, że kiedyś może przesadzić.

Grażyna Wolszczak od lat zachwyca polskich widzów swoją urodą. Aktorka wyznała, że nie do końca jest to dzieło natury. Dziś bardzo chętnie korzysta bowiem z dóbr i zabiegów oferowanych przez specjalistów medycyny estetycznej.

Ja patrzę w lustro i jednak widzę upływający czas. Nie ma takiej możliwości, żeby czas nie płynął i żeby tego nie było widać. Ale rzeczywiście może czas dla mnie jest troszeczkę bardziej łaskawy niż dla innych - powiedziała Wolszczak w rozmowie z "Faktem". - Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę, która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.
Grażyna Wolszczak
Grażyna Wolszczak Kapif
Kapif

Wolszczak zarzeka się, że jest w stanie ograniczyć wizyty u specjalistów, ale boi się, że może się to kiedyś zmienić. Zdaje sobie bowiem sprawę, że wiele jej koleżanek po fachu przesadza z poprawianiem urody.

Myślę że wszystko jest dla ludzi, ale wszystko trzeba robić z głową. Słabe jest to, że wszyscy zaczynają wyglądać tak samo. Mam nadzieję że nie wpadnę w tę pułapkę, w którą wpada sporo kobiet.

Dziś Wolszczak wygląda pięknie, ale miejmy nadzieję, że nie skończy się to tak (Zobacz: Botoks, implanty i... opłakane skutki poprawiania matki natury! Te gwiazdy przesadziły z operacjami plastycznym i).

Zobacz wideo
Zobacz wideo
Zobacz wideo

aga

Więcej o: