Kamila Szczawińska i wpadka? Cóż, każdemu się może zdarzyć, ale tej po prostu nie rozumiemy. Doświadczona modelka znalazłaby tysiąc sposobów, żeby akurat TEJ uniknąć, a nie zrobiła tego.
Na środowej prezentacji kolekcji torebek Sabriny Pilewicz Kamila Szczawińska zaprezentowała się w prostej, krótkiej sukience z nadrukami. Stylizacji dopełniały szare botki i oczywiście torebka. Szczawińska wyglądała elegancko, ale i dziewczęco oraz bardzo wiosennie. Niestety, tylko z przodu. Z tyłu efekt psuł zwykły biały stanik, który poziomo przecinał odkryte plecy.
<< KAMILA SZCZAWIŃSKA NA IMPREZIE >>
Aż się chce zapytać: dlaczego? Przecież zadbanie o to, żeby plecy prezentowały się równie dobrze, co przód, nie jest trudne. Można było założyć stanik silikonowy, można było skorzystać z plastrów, można wreszcie było całkowicie poniechać stanika, bo kreacja była z przodu na tyle zabudowana, że spokojnie poradziłaby sobie bez biustonosza. Jedyne sensowne wytłumaczenie, jakie przychodzi nam do głowy jest takie, że Kamila Szczawińska przed wyjściem nie obejrzała się z tyłu w lustrze.
JZ