• Link został skopiowany

Colin Farrell spytany o syna u Ellen DeGeneres. Opowiada o... "To zaskakujące jak na 7-latka". Przesłodkie!

Colin Farrell u Ellen DeGeneres zdradził zabawną anegdotę o synu, którego ma z Alicją Bachledą-Curuś. W historii przemycił też swoje (Henry'ego Tadeusza) polityczne sympatie.
Colin Farrell, Alicja Bachleda-Curuś, Henry Tadeusz
Screen z Youtube.com/Screen z Instagram.com/alicjabc

W Stanach Zjednoczonych trwa ostatni, najbardziej zaciekły, etap kampanii prezydenckiej. W ostatnich latach żaden z wyścigów do Białego Domu nie budził aż tak silnych emocji jak walka Hilary Clinton z Donaldem Trumpem. Napięta atmosfera udziela się też dzieciom. Okazuje się, że nawet Henry Tadeusz, syn Colina Farrella i Alicji Bachledy-Curuś, zaczął zadawać tacie pytania, o co chodzi.

Dociekania 7-latka i odpowiedzi jego sławnego taty stały się tematem zabawnej anegdoty, którą Colina Farrell opowiedział Ellen DeGeneres.

Przy ostatnich wyborach był bardzo zaangażowany, nadal interesuje się polityką? - spytała Ellen DeGeneres.
Tak, to zaskakujące jak na 7-latka. Teraz już trochę mu przeszło, obecnie chce po prostu wiedzieć, dlaczego wszyscy są tacy niemili dla siebie - odpowiedział Farrell. - On po prostu przejmuje całą tę atmosferę, wszystkie złośliwości. Nigdy nie był wielkim fanem Trumpa (chyba ze względu na włosy) ale obecnie wydaje mi się, że przez to "złe traktowanie Meksykanów" - Henry sam tak powiedział. - A teraz nie może wprost zrozumieć i musiałem mu to długo wyjaśniać, dlaczego Trump jest taki wredny dla kotków. Ciągle chciałby je łapać!
 

To, co wzbudziło ogromny śmiech na widowni i u gospodyni show, to zabawna gra słów, jaką posłużył się Colin Farrell. Wyrażenie odnosiło się do powszechnie krytykowanej i odrażającej wypowiedzi Donalda Trumpa o kobietach, którą upublicznił w minionym tygodniu "Washington Post". Polityk stwierdził, że ponieważ jest taką gwiazdą, może każdą "pocałować w usta" i "złapać za ci**ę", która w potocznej odmianie języka angielskiego określana jest jako pussy, tak samo jak małe kocię. 

Wulgarne wyrażenie Trumpa "grap them by pussy" wykorzystała też Peta. Międzynarodowa organizacja na rzecz etycznego traktowania zwierząt wypuściła plakat zachęcający do adopcji kociąt z lokalnych schronisk dla zwierząt.

Grab a pussy
Grab a pussy PETA

ZI

Więcej o: