• Link został skopiowany

Wnuczki Elvisa Presleya były MOLESTOWANE przez ojca?! Tak twierdzi ich matka. Dowody miała znaleźć w komputerze męża

Córki Lisy Marii Presley zostały odebrane rodzicom. Obecnie przebywają w kalifornijskim Ośrodku Pomocy Dzieciom i Rodzinom. Wszystko przez zdjęcia dziewczynek, jakie u ich ojca miała znaleźć Lisa.
Lisa Marie Presley
Bulls

 Lisa Maria Presley i Michael Lockwood wspólnie wychowywali bliźniaczki - 8-letnie Finley i Harper. Choć w rodzinie nie pojawiały się do tej pory żadne skandale, amerykańskie media informują, że Lisa Maria zamierza oskarżyć męża o molestowanie seksualne córek.

49-letnia córka Presleya twierdzi, że plik zawierający dziesiątki "nieodpowiednich" zdjęć i filmów dziewczynek znalazła na komputerze męża. O materiałach natychmiast zawiadomiła sąd. Lisa rozwodzi się obecnie z Lockwoodem (to jej czwarty mąż), a oskarżenie o molestowanie dzieci dołączono do papierów rozwodowych.

Do domu Michaela udała się policja. 

Na urządzeniach Lockwooda znaleziono jeszcze 80 materiałów, które natychmiast dołączono do dowodów w sprawie -podaje "Daily Mail" powołując się na słowa Marii Presley. - Policja podkreśla, że wciąż bada pozostałe nośniki danych, a materiał już zgromadzony nie został jeszcze przez nich zanalizowany.
Byłam zszokowana i przerażona, wszystko przewróciło mi się w żołądku - mówi Lisa o chwili, kiedy na komputerze męża zobaczyła zdjęcia córek.

Para nie mieszkała razem już od roku, a Lisa podkreśla, że od paru lat nie ufała mężowi. Wynajęła nawet dwie nianie, które miały pilnować dziewczynek podczas wizyt ojca. 

Presley i Lockwood pobrali się w 2006 roku, podczas hucznego wesela w Japonii. Obecnie rozwodzą się, a w sądzie toczy się batalia o domniemany majątek Lisy. Michael szacuje go na 300 mln $, ale Presley stanowczo zaprzecza - twierdzi, że z pieniędzy i nieruchomości (w większości odziedziczonych po Elvisie) niewiele już zostało. Mężczyzna domaga się anulowania podpisanej przed ślubem intercyzy (uważa, że został do tego zmuszony) i wypłacania przez żonę 40 tys. miesięcznie jako "wsparcia".

JM

Więcej o: