Paulina Sykut-Jeżyna urodziła trzy miesiące temu, ale w jej sylwetce trudno się doszukać pociążowych zmian. Prezenterka przyznała, że w ciąży przytyła zaledwie 10 kg, po których nie ma już śladu. Obecnie waży tyle ile przed ciążą, czyli 49 kilogramów. W rozmowie z "Party" przyznała, że błyskawiczny powrót do formy wcale nie był jej priorytetem po porodzie.
Rzadko się o tym mówi, ale czas tuż po porodzie jest trudny i mało komfortowy dla każdej kobiety. Trzeba go przetrwać na spokojnie. Jestem przeciwna restrykcyjnym dietom i katorżniczym ćwiczeniom - powiedziała.
Prezenterka przyznała, że jej zdrowa dieta, którą stosuje na co dzień, nieszczególnie zmieniła się w czasie ciąży.
Już dawno wykluczyła z niego gluten i laktozę. Je regularnie co dwie godziny: dużo ryb, warzyw, kasz i od czasu do czasu mięso ze sprawdzonego źródła. Najczęściej indyka Pije dużo wody mineralnej i herbatek ziołowych, które wspomagają trawienie i zapewniają dobre nawodnienie - czytamy w "Party".
Sykut-Jeżyna przyznała, że wraca też powoli do regularnej aktywności fizycznej. Na razie ogranicza się ona do pływania, ćwiczeń na orbitreku i spacerów z córką.
EK