• Link został skopiowany

Pogrzeb Witola Pyrkosza. Julia Wróblewska wolała zmienić fryzurę? Fani: Co za hipokryzja. Odpowiedziała

Julia Wróblewska pokłóciła się z fanami na Instagramie. Zarzucili jej hipokryzję, a ona zablokowała komentarze pod zdjęciami. Poszło o pogrzeb Witolda Pyrkosza
Julia Wróblewska
Screen ze Snapchat.com/Julia Wróblewska

W piątek odbył się pogrzeb Witolda Pyrkosza, który kilka dni temu zmarł w wieku 90 lat. Julii Wróblewskiej zabrakło na ceremonii, a fani młodej aktorki zarzucili jej, że zamiast tego wolała przefarbować włosy i wyjść na imprezę. Wróblewska tłumaczyła, że nie wyjdzie z domu, bo pada deszcz, a poza tym musi się uczyć do matury.

Burza rozegrała się pod poniższym zdjęciem, ale już jej tam nie zobaczycie, ponieważ Wróblewska usunęła komentarze.

Dziś odbył się pogrzeb pana Witolda, na którym niestety mnie zabrakło... mimo wszystko w najbliższym czasie przyjdę postawić znicz, ponieważ był cudownym człowiekiem. Zawsze żartobliwy, wesoły, kochany i czasami nawet czułam się jakby to był mój prawdziwy dziadek. Wspaniały aktor i człowiek. Dziękuję za 10 pięknych lat współpracy, spoczywaj w pokoju.

Potem dopisała coś jeszcze, co było skutkiem kłótni z internautami:

[*] Nie chcę tu dyskusji, pokażcie choć trochę kultury i moje wybory zostawcie w spokoju, każdy inaczej odreagowuje sytuacje, a ja odreagowuje w mój sposób. Przykro mi, że musiałam dopisywać taki komentarz do opisu.
 

Fani szybko zarzucili jej, że co innego publikuje na Instagrami, a co innego na snapchacie, gdzie zwierzała się ze swoich planów na ten dzień.

Julka, przesłuchaj swoje ostatnie snapy... Ja bardzo dobrze rozumiem, że matura to jednak ważny etap w życiu każdej osoby, ale najpierw mówisz, że nie pójdziesz na pogrzeb Pana Witolda Pyrkosza, bo pada, bo się przeziębisz, a potem i tak wychodzisz z domu. Czyli mam rozumiem, że idąc do galerii handlowej, a zatem wychodząc na zewnątrz, nie zaziębisz się? Nie uważasz, że są sprawy ważne i ważniejsze?
No i proszę, zgadłem. Imprezka już dziś. I teraz się nie boisz, że zachorujesz? I jeszcze zablokowałaś komentarze pod kolejnym zdjęciem, bo ludzie zaczęli wytykać Ci niewygodną prawdę. Co za zakłamanie i hipokryzja. Takich ludzi należy omijać z daleka!

Julia poczuła się dotknięta zarzutami i odpowiedziała na nie.

Ludzie, jesteście niepoważni... ze wszystkiego można zrobić aferę... nawet z parasolem mogłam obawiać się o chorobę, wieczorem jednak nigdzie nie idę, mimo tego, że dawno byłam umówiona, bo przyjechali znajomi spoza Warszawy... po prostu nie mogę - tłumaczyła się. - Zrozumcie czasem drugiego człowieka. Po trzecie, źle reaguję na pogrzeby, wiele razy nie było mnie przez moją psychikę, deszcz pomógł mi podjąć ostateczną decyzję, bo bałam się iść.

I dalej:

Zamiast dać człowiekowi w spokoju spoczywać wywołujecie jakieś durne kłótnie. Przykre.

Internautów nie przekonała, a skoro możliwość komentowania pod zdjęciem z Pyrkoszem została zablokowana, to dyskusja przeniosła się pod inne zdjęcia Wróblewskiej.

Jak widać, bardzo się nie przejęłaś śmiercią pana Witka. Nie rozumiem twoich tłumaczeń, nie lubię pogrzebów więc nie idę... Naprawdę niezłe wytłumaczenie, "bo deszcz pada", na serio ? Ile ty masz lat... Lepszej wymówki nie mogłaś wymyślić. Ale czas, żeby wymienić szybkę w telefonie to miałaś i deszczem się nie przejmowałaś. To jest brak szacunku.
Już lepiej gdyby nic nie mówiła zamiast idiotycznych wymówek - pisali.

Julia Wróblewska znała Witolda Pyrkosza z planu serialu "M jak miłość". Na pogrzebie aktora pojawiła się spora ekipa tworząca serial, m. in. Teresa Lipowska, Małgorzata Kożuchowska czy bracia Mroczkowie i Katarzyna Cichopek.  Mszę żałobną odprawiono w kościele p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Górze Kalwarii. 'Rozjaśniał szarzyznę naszego życia'- mówił w trakcie nabożeństwa ksiądz.

Co sądzicie o tej sprawie?

JZ

Więcej o: